Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzecznik Praw Obywatelskich zainteresował się wypadkiem w komendzie w Miliczu

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Zdarzenie z udziałem Krystiana S. wywołało zamieszki w Miliczu
Zdarzenie z udziałem Krystiana S. wywołało zamieszki w Miliczu Łukasz Gościniak/UM Milicz
Rzecznik Praw Obywatelskich poprosił prokuraturę o informacje dotyczące zdarzenia z Komendy Powiatowej w Miliczu z połowy września. Chodzi o sprawę 22-letniego mężczyzny, który na terenie komendy w nocy z 16 na 17 września doznał urazu głowy. Kilka godzin później trafił do szpitala w stanie zagrażającym życiu. Ujawnienie informacji o tej sprawie wywołało zamieszki pod siedzibą milickiej policji. Tymczasem śledztwo w sprawie zdarzenia trafiło do Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

- Potwierdzam, że wszczęliśmy postępowanie wyjaśniające - mówi Katarzyna Sobańska - Laskowska, pełnomocnik terenowy Rzecznika Praw Obywatelskich we Wrocławiu. Co może rzecznik? Na pewno będzie się przyglądał śledztwu w tej sprawie. Gdyby miało zostać umorzone, rzecznik może zbadać akta i sprawdzić czy wykorzystano wszystkie możliwości zebrania dowodów w sprawie.

Póki co śledztwo jest w początkowej fazie. Choć od wydarzeń z Milicza mija właśnie miesiąc. Na początku października śledztwo przekazano do prowadzenia prokuraturze w Wołowie, a później trafiło do Legnicy. - Dostaliśmy sprawę dwa dni temu - mówi rzeczniczka legnickiej Prokuratury Okręgowej Lidia Tkaczyszyn. - Prokurator zapoznaje się ze sprawą. Pracują nad nią też funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji.

Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się w piątek 16 września wieczorem. Wtedy to patrol policji interweniował wobec Krystiana S., który miał być pijany i rozrabiać na ulicy. Ponieważ - według policjantów - mężczyzna był nietrzeźwy, policjanci powiedzieli mu, że prześlą do sądu wniosek o ukaranie go w związku z popełnionym wykroczeniem. Godzinę później Krystian miał się pojawić w komendzie powiatowej prosząc, by nie kierowano wniosku do sądu tylko ukarano go mandatem. W czasie rozmowy przy okienku dla interesantów miał się wywrócić i upaść na ziemię. Uderzył głową w podłogę. Natychmiast wezwano karetkę. Na izbie przyjęć szpitala Krystian S. był agresywny. Lekarz stwierdził powierzchowną ranę głowy i uznał, że mężczyzna nie wymaga zatrzymania w szpitalu. Radiowozem zawieziono go do domu, pod opiekę ojca. Tu okazało się, że chłopak jest jednak w ciężkim stanie. Ponownie wezwano pogotowie. Po kilku godzinach Krystian S. był już we wrocławskim szpitalu. Na operacji ratującej życie. Okazało się, że miał krwiaka w głowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska