Ruszyła 42. Piesza Pielgrzymka Wrocławska. Wierni z całej archidiecezji wrocławskiej idą na Jasną Górę. Przejdą 220 km w 9 dni

O świcie 2 sierpnia spod archikatedry wrocławskiej na Ostrowie Tumskim wyruszyła 42. Piesza Pielgrzymka Wrocławska. Tym razem pod hasłem "Chrystus naszym pokojem". Wierni podzieli na siedemnaście grup przejdą pieszo na Jasną Górę. Do Częstochowy dojdą 10 sierpnia.

W tłumie idącym we wtorkowy poranek przez Wrocław można było zauważyć zarówno rodziców z dziećmi, młodzież oraz starszych, a także... dwóch biskupów. Bp Jacek Kiciński oraz bp Maciej Małyga mają zamiar przejść z wiernymi całą trasę.

- Ten trud i zmagania ofiarujemy Bogu w intencji naszych najbliższych. Na pielgrzymce panuje niepowtarzalna atmosfera pomimo zmęczenia i bolących nóg. Tego nie da się zapomnieć. Dodajemy sobie siły nawzajem. Czekamy z niecierpliwością co roku na to wydarzenie. Nawet z urlopu zrezygnuję, ale na Jasną Górę pieszo się wybiorę. Wnuczka poszła ze mną pierwszy raz, jak miała 3,5 roku i co roku teraz uczestniczy - mówi Mariola Szczepan, która w pieszej pielgrzymce do Częstochowy idzie już 19 raz.

- To jest silniejsze od nas. Czujemy się jak w rodzinie. Samemu byśmy nigdy nie doszli, a tutaj jeden drugiemu dodaje siły. Widzimy osoby starsze, schorowane i one dają radę. Na pewno zmęczenie jest trudne, ale poświęca się je w jakiejś ważnej dla siebie intencji. Sposobem na spadek formy jest drugi człowiek - uśmiech, miły gest - opowiada Halina Grzeszczuk, która po raz dwunasty wyruszyła na Jasną Górę.

Podkreśla, że pierwsze poważne kryzysy przychodzą trzeciego dnia, a po piątym idzie już z górki.

- W świecie, w którym panuje wojna, potrzebujemy kogoś, kto wprowadzi pokój. Nam ludziom trudno się dogadać między sobą, stąd potrzebujemy kogoś, kto nas pojedna. Patrząc na historię ludzkości, taką osobą jest właśnie Chrystus. My pielgrzymi chcemy zaprosić do swoich serc Jezusa - mówi ks. Tomasz Płukarski, główny przewodnik Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej, wyjaśniając hasło przewodnie.

To pierwsza piesza pielgrzymka w pełnym wymiarze po pandemii. Wcześniej, przez ostatnie dwa lata, organizowane były przejścia na Jasną Górę w niepełnej formie sztafetowej - jedna grupa jednego dnia.

- Bardzo tęskniliśmy za tym normalnym trybem, ponieważ na pielgrzymce czujemy się jak rodzina i chcemy być razem, jak w domu. Będziemy odwiedzać po drodze poszczególne parafie i miejscowości nie tylko na Dolnym Śląsku, ale także na Opolszczyźnie czy w województwie śląskim. Zawsze doświadczamy ogromnej gościnności i szczodrych serc. Mieszkańcy udzielają nam różnej pomocy w postaci jedzenia, napojów, swoich domów, gdzie możemy się wykąpać - opowiada ks. Płukarski.

Każda grupa pielgrzymkowa ma swój charakter wiekowy i odrębny temat. Istnieją grupy młodzieżowe, rodzinne z dziećmi, typowo studenckie czy takie o charakterze lokalnym np. grupa ziemi oławskiej, oleśnickiej czy brzeskiej. Prowadzą je księża diecezjalni oraz i zakonnicy m.in. franciszkanie, paulini czy salezjanie.