Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rumuni kopiowali karty bankomatowe, potem wypłacali pieniądze na Dominikanie

Marcin Rybak
Marcin Rybak
W Polsce kopiowali dane z kart bankomatowych. Przez internet wysyłali je za granice. Tam za pomocą skopiowanych kart próbowano kraść ludziom pieniądze z kont. Gotówka była wypłacana głównie na Dominikanie i Sri Lance. Przed wrocławskim sądem staną dwaj obywatele Rumunii oskarżeni o udział w tym procederze. Wpadli dzięki spostrzegawczości mieszkańca Wrocławia. Prokuratura posłała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.

Był 20 sierpnia 2015. Pewien wrocławianin chciał wybrać gotówkę w bankomacie Pekao SA przy ul. Legnickiej, kilkadziesiąt metrów od Kauflandu. Zauważył nałożone na bankomat dziwne urządzenie. Zdjął je i zaniósł do banku. Okazało się, że to „skimmer” - urządzenie służące do kopiowania danych zapisanych na magnetycznym pasku karty bankomatowej.

Zajściu przyglądali się z daleka Marius i Valentin. Przyjechali do Polski kilkanaście dni wcześniej. Skimmer zbudował Marius. Valentin miał przy sobie listwę z mikrokamerą. Czekał aż przy bankomacie zrobi się pusto żeby ją zamontować. Miała zapisywać numery PIN, wpisywane na klawiaturze bankomatu przez klientów. Dane z paska magnetycznego i numer PIN pozwalają na skopiowanie karty i kradzież pieniędzy.

Gdy niedoszli złodzieje zobaczyli, że skimmer jest już stracony, uciekli do hotelu, w którym się zatrzymali. Kilka godzin później znaleźli ich tam wrocławscy policjanci. Okazało się, że Marius i Valentin przyjechali do Wrocławia z Katowic. Tam grasowali od 10 do 18 sierpnia. I tam właśnie Marius skonstruował pierwsze urządzenie. Ale źle działało. Blokowały się karty. Musiał zbudować nowe. To działało już poprawnie. Rumuni uzyskali dane dwudziestu różnych kart. Później przekazani je komuś za granicę. Komu? Nie wiadomo. Posłużyli się popularną aplikacją WhatsApp. Marius umieścił w WhatsApp wszystkie dane skopiowane w Katowicach i pod wskazany mu numer telefonu wysłał login i hasło. Niedługo później w bankomatach na Dominikanie, Sri Lance a także w USA wybierano i próbowano wybrać pieniądze.

Jak wyliczyła wrocławska prokuratura, nieznani do dziś sprawcy wybrali przeszło 9 tysięcy złotych, a próbowali wybrać - ponad 15 tysięcy. Marius i Valentin dostali 400 dolarów – w przeliczeniu ok 1500 złotych za ukradzione w Polsce dane. Pierwszy z oskarżonych był już wcześniej karany. W styczniu 2014 rok sąd we Francji skazał go na rok więzienia za udział w grupie elektronicznych złodziei.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska