Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rudna: Solidarność blokuje podwyżki w Zakładach Górnicznych

Piotr Kanikowski
Józef Czyczerski żąda wzrostu płac zasadniczych
Józef Czyczerski żąda wzrostu płac zasadniczych Fot. Piotr Krzyżanowski
Od 1 lutego w Zakładach Górniczych Rudna miał zacząć obowiązywać poprawiony regulamin premiowania. Objąłby grupę ok. 250 pracowników dołowych, którzy do tej pory nie byli ujęci w systemie i nie mogli liczyć na dodatkowe pieniądze za dobrą pracę.

Kopalnia zgodziła się przeznaczyć na ten cel dodatkowe pieniądze (1,3 mln złotych w skali roku). Spośród ośmiu związków zawodowych działających w Rudnej siedem podpisało się pod porozumieniem w tej sprawie. Nie zrobił tego ósmy - NSZZ "Solidarność". Skoro nie ma jednomyślności, to - zgodnie z interpretacją Państwowej Inspekcji Pracy - nie można wprowadzić nowych zapisów w życie. Efekt: górnicy nie dostaną pieniędzy.

Piotr Trempała, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Dołowych, wymienia grupy, które skorzystałyby finansowo na nowym regulaminie. To ludzie zatrudnieni przy tzw. podsadzce, operatorzy spychaczy i ełek odpowiedzialni za wożenie kamienia, ekipy budujące infrastrukturę podziemną: wentylatory, drogi i kaszty (rusztowania podpierające strop ).

Trempała ma żal do kolegów z NSZZ "Solidarność", którzy razem z innymi organizacjami związkowymi i dyrekcją kopalni od grudnia pracowali nad nową, korzystniejszą dla załogi wersją systemu premiowania. - Solidarność na Rudnej twardo stawia takie warunki, których władze kopalni nie będą mogły w pełni zaakceptować - uważa szef ZZPD.

- Mieliśmy do wyboru: albo się gniewać całkiem i podnieść sztandary, albo próbować uzgodnić to, co jest możliwe do uzgodnienia - dopowiada Leszek Hajdacki, który przewodniczy Związkowi Zawodowemu Pracowników Przemysłu Miedziowego.

Piotr Trempała: - Solidarność stawia warunki, których kopalnia nie zaakceptuje

- Wybraliśmy to drugie, bo chcieliśmy, aby ludzie dostali pieniądze. Ale zdajemy sobie sprawę, że także w obecnej postaci system premiowania nie jest idealny. Mamy zapewnienie dyrekcji kopalni, że chce ona dalej negocjować jego ostateczny kształt.

Józef Czyczerski, przewodniczący Sekcji Krajowej Górnictwa Rud Miedzi NSZZ "Solidarność", przypomina, że na dole w Rudnej pracują trzy tysiące ludzi.

- Nie wolno z tej rzeszy selekcjonować wąskiej grupy ludzi do obdarowania premią, a reszty pominąć - mówi Czyczerski. Dlatego jego związek twardo obstaje przy tym, by KGHM podniósł stawki osobistego zaszeregowania, zamiast skłócać załogę premiami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska