Wczoraj o godz. 6.44 formalnie zakończono akcję ratowniczą w KWK Śląsk. Dzień wcześniej wydobyto na powierzchnię ciała zmarłych górników: sztygara Marcina Szymańskiego (36 lat) i ślusarza Lecha Szymczaka (44 lata). Ciała zostały przetransportowane do Zakładu Medycyny Sądowej, gdzie zostanie stwierdzona przyczyna zgonu górników. Prawdopodobnie przyczyną śmierci był metan. W weekend powinny odbyć się pogrzeby. Zmarli pracownicy kopalni to mieszkańcy Chorzowa i Bytomia.
To jednak nie koniec działań prowadzonych pod ziemią. Ponieważ wstrząs zrujnował system przewietrzania w tym rejonie, muszą być ustawione odpowiednie tamy. Cały rejon musi zostać zamknięty. Prace powinny potrwać jeszcze kilka dni. W międzyczasie trzeba wycofać kombajn, transport (taśmociąg), kolejkę podwieszaną i wszystko to, co ratownicy ciągnęli za sobą podczas akcji.
Nie wiadomo na razie, jaka będzie przyszłość kopalni, a w szczególności rejonu w polu panewnickim, gdzie doszło do wstrząsu. Prezes Wyższego Urzędu Górniczego powołał zespół 11 ekspertów, którzy ocenią, czy kopalnia dalej może prowadzić eksploatację w tym rejonie.
- To już drugi raz, kiedy w tym rejonie doszło do silnego wstrząsu. Pierwszy, o sile 3,72 w skali Richtera, był 26 maja ubiegłego roku; wtedy nie było żadnych zniszczeń - mówi Jolanta Talarczyk, rzeczniczka WUG. - Kolejny silny wstrząs w polu panewnickim to ten z 18 kwietnia. Nie ma gwarancji, że to się nie powtórzy. Po wstrząsie w ubiegłym roku eksperci zalecili kopalni prowadzenie regularnej profilaktyki w tym rejonie. Teraz będziemy sprawdzać, czy profilaktyka była prowadzona zgodnie z zaleceniami - przyznaje rzeczniczka.
Jak dodaje, eksperci powinni do końca sierpnia wydać decyzję w sprawie przyszłości wydobycia w tym rejonie. Do tego czasu zostanie także wskazana konkretna przyczyna wstrząsu.
Przedstawiciele Katowickiego Holdingu Węglowego twierdzą, że wstrząs z 18 kwietnia był niezwiązany z konkretną pracą kopalni w rejonie tąpnięcia. Istnieje kilka hipotez dotyczących przyczyny wstrząsu, choć najbardziej prawdopodobna jest taka, że na długości prawie kilometra nastąpiło przemieszczenie skał - część poszła w dół, a część została wypiętrzona.
Wiadomo na pewno, że wstrząsu o tak dużej sile od kilkudziesięciu lat nie było w całym rejonie.
*BURZOWA MAPA POLSKI ONLINE Gdzie jest burza i przygotuj się [RADAR BURZOWY]
*Tak wygląda certyfikowany dom pasywny w Bielsku-Białej. Ogrzewanie to tylko 400 zł rocznie
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Samochód staranował w przystanek w Chorzowie. Kobieta w szpitalu
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?