Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozkopali Wrocław i czekają na plan

Przemysław Wronecki
Ulica Bałtycka: Tablica na razie zakryta jest czarną folią
Ulica Bałtycka: Tablica na razie zakryta jest czarną folią Janusz Wójtowicz
Wykopali i zostawili na wiele dni - zapomniane dziury straszą mieszkańców i utrudniają im życie. Można je zobaczyć m.in. przy ul. Kazimierza Wielkiego czy koło budowanego Forum Muzyki.

- Najpierw robotnicy ogrodzili teren, potem wykopali dziurę, parę dni coś porobili, a potem znikli - opowiada Natalia Frankowska, studentka z Wrocławia, która codziennie przechodzi koło Biblioteki Uniwersyteckiej. Dodaje, że z powodu prac zagrodzono stojak rowerowy. Powstaje tam bezobsługowy System Informacji Miejskiej. Niebawem pojawi się tam jedna ze 120 tablic z planem Wrocławia.
Firma, która montuje urządzenia, przekonuje, że inwestycji nie dało się inaczej wykonać. - Na realizacje przetargu mieliśmy dwa miesiące, to niezbyt dużo czasu. Bo w tym okresie trzeba wyprodukować gabloty i jeszcze je zainstalować. Dlatego zdecydowaliśmy się rozkopać Wrocław w kilkunastu miejscach naraz - wyjaśnia Paweł Wierciński z firmy Rotomat.

Dodaje, że dodatkową trudnością było podłączenie do tablic instalacji elektrycznej. Mogło się bowiem zdarzyć tak, że np. kabel elektryczny jest gdzie indziej, niż wynika z planów.

Wykonawca tłumaczy również, że prace nie mogą się toczyć w jednym miejscu cały czas.
- Taka gablota ma dużą powierzchnię. Podczas wiatru będzie działać jak żagiel. Musi mieć solidne fundamenty, by pierwsza lepsza wichura jej nie przewróciła - tłumaczy Kamil Machnowski z firmy Rotomat.

Dlatego beton, którego użyto do fundamentów, musiał odczekać przynajmniej tydzień. Dopiero potem można było zamontować tablice. We Wrocławiu na swoim miejscu zainstalowano już 20 gablot, z czego 6 jest gotowych do podłączenia prądu. Na razie są one osłonięte czarną folią ochronną. Zobaczymy je m.in przy ul. Średzkiej (pętla MPK), ul. Średzkiej/Dolnobrzeskiej, ul. Osobowickiej, na Praczach Odrzańskich - pętla MPK i EIT+, na Żernikach Południowych, przystanek MPK (kościół). W piątek od producenta z Górnego Śląska ma do nas przyjechać ostatnia partia 15 tablic.

Na skrzyżowaniu ul. Żmigrodzkiej i Bałtyckiej stoi już taka gablota. Mieszkańcom się podoba. - Teraz, jak ktoś przyjedzie z Poznania, to będzie mógł się zatrzymać i zobaczyć, gdzie warto się wybrać - podkreśla Bogumiła Zielnik, wrocławianka.

Aneta Aksamit też cieszy się z nowej mapy, jednak wolałaby, by w tym miejscu powstał jeszcze biletomat. - Najbliższy jest na pętli koło Centrum Handlowego Marino albo na skrzyżowaniu ulic Bałtyckiej i Obornickiej - wyjaśnia.

Teraz czekają one jeszcze na swoje serce, czyli mapę Wrocławia. - W środku znajdzie się plan miasta w dwujęzycznej wersji, z oznaczeniami i opisami ważniejszych miejsc godnych zobaczenia we Wrocławiu, jak i w poszczególnych częściach miasta - opisuje Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu.

Łatwo będzie je zobaczyć w nocy, bo będą podświetlane. Większość z nich ma mieć obudowy koloru niebieskiego. A te w centrum są pomalowane na brązowo, by zaznaczyć strefę zabytkową miasta. Projekt kosztował ponad trzy mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska