Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rowerzyści do wiceprezydenta: Gratulujemy! Skończmy z dominacją samochodów (LIST)

RED
Po naszej rozmowie z wiceprezydentem Maciejem Blujem, w której stwierdził on, że to piesi i rowerzyści rozwiążą problem korków we Wrocławiu, odezwali się sami zainteresowani. Pogratulowali prezydentowi ważnego i (jak piszą) odważnego głosu w dyskusji na temat transportu we Wrocławiu. Są gotowi od dziś przystąpić do bliższej współpracy z magistratem w walce z korkami.

Rowerzyści zdecydowali się przesłać do magistratu głos poparcia dla prezydenta Bluja, po wywiadzie, którego udzielił on reporterowi portalu GazetaWroclawska.pl. Co mówił nam prezydent Bluj? CZYTAJ WYWIAD

A oto cała treść listu Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej:

Wrocław, 20 lutego 2013 r.
Wiceprezydent Wrocławia Maciej Bluj
Urząd Miejski
ul. Sukiennice 9
Szanowny Panie Prezydencie,
W imieniu środowiska wrocławskich rowerzystów pragniemy pogratulować bardzo ważnego i odważnego głosu w dyskusji publicznej na temat transportu we Wrocławiu, z którym mieliśmy przyjemność zapoznać się na łamach Gazety Wrocławskiej z dnia 18 lutego br.
Pana stwierdzenie, że sposobem na korki w mieście jest "przywrócenie rowerzystom i pieszym należnego im na drogach miejsca" jest istotą idei zrównoważonego transportu, która nadaje odpowiednią rangę alternatywnym wobec samochodu środkom transportu. Aby zapewnić mobilność w mieście niezbędna jest rezygnacja z dominacji samochodu, gdyż idea miasta dla samochodów okazała się utopią zarówno w Ameryce jak i Europie. Obecnie taka polityka realizowana jest jeszcze co najwyżej w krajach rozwijających się Azji i Afryki, gdzie hałas, smród spalin i korki znacząco obniżają jakość życia. W najnowocześniejszych miastach Europy, do miana których pretenduje Wrocław, komunikacja kształtowana jest w taki sposób, aby jak największa część populacji korzystała z innych środków transportu niż samochód. Dziś Europa nie naśladuje już samochodowych trendów z Ameryki, jak to było w latach 50 i 60-tych, tylko odwrotnie. Fakty są takie, że to Nowy York uczy się robić deptaki dla pieszych i drogi rowerowe od Kopenhagi.
Według naszej opinii, problem leży w przeświadczeniu sporej części mieszkańców miasta o ich naturalnym prawie do wjechania samochodem wszędzie i do swobodnego parkowania w dowolnym miejscu. Mało kto zdaje sobie sprawę, że tego nie jest w stanie zapewnić mu żadna władza, że w mieście, gdzie ilość przestrzeni jest z natury rzeczy ograniczona, jest to zwyczajnie niewykonalne. Ograniczenie roli samochodu w pewnych strefach miasta, chociaż słuszne i nieuniknione, odbierane jest obecnie przez wielu kierowców jako dyskryminacja. Podstawowym wyzwaniem władz miasta jest zatem rzetelne wytłumaczenie tego Wrocławianom i pokazanie im wielkich i bezsprzecznych korzyści płynących z rezygnacji z dominującej roli samochodu w transporcie miejskim. Bez wypracowania odpowiedniej świadomości wszelkie, nawet najlepsze inicjatywy władz, natrafiać będą na opór opinii publicznej i mogą okazać się trudne do wprowadzenia ze względów politycznych.
Dlatego mając na uwadze spore osiągnięcia Wrocławia w dziedzinie rozwijania alternatywnych wobec ruchu samochodowego form transportu, chcielibyśmy Panu Prezydentowi za niniejszą wypowiedź serdecznie podziękować i jednocześnie zadeklarować aktywną pomoc w wszelkich dalszych działaniach na tym polu.
Na poziomie konkretów infrastrukturalnych gorąco namawiamy Pana Prezydenta do poparcia swoim autorytetem inicjatywy jak najszybszego stworzenia w mieście rozwiązań pozwalających na uspójnienie wrocławskiego systemu komunikacji rowerowej w centrum, które uwolni chodniki od rowerzystów i sprowadzi ich na jezdnie. Było by to zgodne z Pana nowatorskim na skalę Polski podejściem w zakresie integracji ruchu rowerowego z samochodowym, które wychodzi poza myślenie wyłącznie w kategoriach "ścieżek rowerowych", czyli separacji rowerzystów i samochodów. Powszechnie dostępne dane wskazują jednoznacznie, że przy prędkości mniejszej niż 50 km/h najlepszym rozwiązaniem jest wydzielanie pasów rowerowych w poziomie ulicy. Dzięki temu unika się budowy kosztownych dróg rowerowych, przy jednoczesnej poprawie bezpieczeństwa ruchu wszystkich użytkowników. Częściowe zawężenie pasów dla samochodów podczas wytyczania pasów rowerowych ogranicza prędkość skuteczniej niż fotoradary. Dzięki powszechności rozwiązań tworzonych na jezdni, w leżącym mniej niż 300 km od Wrocławia Dreźnie, rowerzyści stanowią 17% udziału w ruchu w mieście. We Wrocławiu jest to ok. 4-5 % (według danych z 2010 - 3,75 %), przy niewielkiej różnicy w łącznej ilości ścieżek rowerowych na korzyść Drezna.
Ponieważ Wrocław posiada liczne doświadczenia i wprowadził wiele ciekawych rozwiązań, jak: pasy rowerowe, śluzy rowerowe, czy też uspokajanie ruchu, warto byłoby postawić kropkę na i bazując na tego typu rozwiązaniach i połączyć jak najszybciej istniejące trasy rowerowe w spójny system. Niewielkim kosztem pasy rowerowe mogłyby się pojawić w pierwszej kolejności na ulicach: Kazimierza Wielkiego, Bożego Ciała, Widok, Świdnicka, Nowy Świat, Grodzka, Piaskowa, Trzebnicka, Braniborska, Zachodnia, Kamienna.
Na koniec chcielibyśmy dodać, że w każdej chwili gotowi do współpracy i wsparcia działań miasta w tym zakresie. Mamy na tym polu spore doświadczenia i chętnie przestawimy Panu nasze pomysły, a nawet gotowe i zaawansowane projekty. Jesteśmy głęboko przekonani, że łącząc nasze wysiłki możemy osiągnąć więcej dla naszego wspólnego celu jakim jest miasto, gdzie warunki do życia są przyjazne, a widmo rosnących korków nie będzie groźbą ograniczenia mobilności mieszkańców czy dalszego pomyślnego rozwoju gospodarczego.
Z poważaniem
Cezary Grochowski
Wrocławska Inicjatywa Rowerowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska