Wojna nie rozpoczęła się nagle ale pierwsze jej dni wyglądały tak, jakby nikt tak do końca jej wybuchu się nie spodziewał. Po 24 lutego do Polski zaczęli przyjeżdżać uchodźcy - na początek ci, którzy mieli tu już rodziny, mieszkające od dawna.
W pierwszych dniach wojny Wrocław przeżył pełne zaangażowanie ale i trudne chwile. Urzędy Wojewódzki, marszałkowski i miejski, przygotowywały dla uchodźców punkty pomocowe. Dworzec Główny we Wrocławiu zamienił się w małe miasteczko, gdzie na bieżąco wydawane były posiłki, napoje, organizowano noclegi i udostępniano punkt informacyjny.
Na Dworcu Głównym można było skorzystać z pomocy psychologa, tłumacza, lekarza i setek wolontariuszy, którzy kierowali uchodźców do odpowiednich miejsc. Zorganizowano transporty do innych dolnośląskich miast. W tym samym czasie zaczęły działać noclegownie w Hali Orbita i w terminalu lotniczym, czy punkt zbiórkowy w Czasoprzestrzeni.
W niedługim czasie zorganizowano wyprawki szkolne i klasy integracyjne dla ukraińskich dzieci. Obywatele Ukrainy otrzymali możliwość odebrania numeru pesel i skorzystania z dalszej części pomocy - medycznej, finansowej czy edukacyjnej.
Wkrótce w pomoc uchodźcom ale i tym, co na froncie pozostali, zaangażowało się środowisko artystyczne, które organizowało i organizuje dotąd akcje wspomagające obywateli Ukrainy.
Zobacz zdjęcia i przypomnij sobie jak wyglądały we Wrocławiu pierwsze dni po wybuchu wojny w Ukrainie.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?