18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

RODZINA ŚLĄSKA. Zyga, syn wielkiego Peterka (ZDJĘCIA)

Jakub Guder
Zygmunt Peterek - trzeci z prawej
Zygmunt Peterek - trzeci z prawej fot. Krystyna Pączkowska (z archiwum Z. Peterka)
Gdyby ktoś szukał trenera na Dolnym Śląsku to wolny jest właśnie Zygmunt Peterek. Z TYCH Peterków: dziadek Józef - przedwojenny skrzypek i gracz Opawy na Śląsku Zaolziańskim, ojciec Teodor - legenda Ruchu Wielkie Hajduki (Chorzów), piąty strzelec wszech czasów polskiej ekstraklasy, członek czwartej drużyny igrzysk olimpijskich w Berlinie 1936. Skoro człowiek rodzi się z takimi genami, to naprawdę trudno wymigać się od piłki.

DOŁĄCZ DO RODZINY ŚLĄSKA!

W każdy piątek w "Gazecie Wrocławskiej" kolejna odsłona naszej akcji "Rodzina Śląska".
Co tydzień opowiadamy kolejne historie kibiców WKS-u i pokazujemy ich zdjęcia. Tych mniej i bardziej znanych, starszych i młodszych, pojedynczych fanów i całe rodziny.
Każdy może stać się częścią wielkiej "Rodziny Śląska" "Gazety Wrocławskiej", bo chcemy pokazać jak różnorodne to środowisko. TUTAJ znajdziecie kibicowską galerię fotografii kibiców WKS-u, która z każdym dniem się powiększa.
Jeśli chcecie opowiedzieć nam o swojej przygodzie lub pasji związanej ze Śląskiem, piszcie do nas na [email protected] i przysyłajcie swoje zdjęcia. Możecie też dzwonić na numer telefonu 71-37-48-199. Wszystkich wysłuchamy, a z autorami najciekawszych historii spotkamy się osobiście i poświęcimy im kolejną odsłonę akcji "Rodzina Śląska".
(JG)
____________________________________________________________

Teodor Peterek zresztą swoich synów do kopania zachęcał od początku. Tak samo było w przypadku Zygmunta. - Od początku wiedziałem, że będę grał w piłkę - wspomina nasz bohater, który zaczynał w Górniku Świętochłowice, a potem z całą rodziną przeniósł się na Dolny Śląsk do Górnika Słupca. Tam grał i trenował pod okiem ojca.

Wreszcie w 1966 roku przyszła oferta ze Śląska Wrocław. WKS miał jednak konkurencję w staraniach o Peterka - grający wówczas w II lidze KS Górnik Thorez Wałbrzych. - Na początku byłem zdecydowany, żeby przenieść się do Wałbrzycha. Przekonywali mnie, że bliżej domu, mamy. Do tego dawali dobry etat w kopalni bez schodzenia pod ziemię. Odmówiłem więc Śląskowi, ale oni wtedy stwierdzili, że i tak mnie ściągną do siebie. Na służbę wojskową - opowiada Zygmunt Peterek. To był argument, żeby jednak zagrać w Śląsku.

19-letni "Zyga" wszedł pierwszy raz do wrocławskiej szatni i... zdębiał. Bo oto zobaczył swojego nauczyciela wychowania fizycznego jeszcze z czasów, gdy chodził do szkoły na Górnym Śląsku - Władysława Żmudę, tego samego, który potem - jako trener - poprowadził WKS do pierwszego w historii mistrzostwa Polski. - Tu nie ma "panów", Władek jestem - powiedział Żmuda na wstępie.

W 1969 roku przyszedł spadek do II ligi. - Żmuda od początku miał zadatki na trenera, ale wtedy jeszcze trenował nas Czech Josef Stanko. No i w 1971 roku, po sezonie, my zasugerowaliśmy, że chcemy Władka. Gdy wyjeżdżaliśmy na urlopy, Stanko do nas: "Do zobaczenia!", a my dobitnie odpowiedzieliśmy: "Żegnaj!" - zdradza nam kulisy tej roszady trenerskiej Zygmunt Peterek, który ze Śląska odszedł w 1973 roku, kiedy to klub wracał do I ligi. Potem grał w Bolesławcu, Moto Jelczu Oława, a przez dwa lata kopał piłkę za oceanem w drużynie o dźwięcznej nazwie Wisła Chicago. - Miałem zostać tam 2-3 miesiące, a wróciłem prawie po dwóch latach, tuż przed stanem wojennym. Żona już mówiła: "Ja nie chcę żadnych pieniędzy, chcę żebyś wrócił" - wspomina. - Z Krystyną poznaliśmy się przez papierosy. Bo niby piłkarz nie powinien palić, ale ja paliłem. No i pewnego dnia zszedłem po nową paczkę do kawiarni, a tam moja znajoma siedziała ze swoją piękną koleżanką - opowiada.
Karierę piłkarską Peterka zakończył faulem obecny trener Górnika Zabrze Ryszard Wieczorek, wtedy grający w Odrze Wodzisław. "Zyga" wziął się jednak za trenerkę, no i kilka szkoleniowych skalpów w regionie zdobył. W sezonie 1995-96 z III ligową wówczas Pogonią Oleśnica dotarł m.in. do półfinału Pucharu Polski, eliminując Śląsk Wrocław, Lecha Poznań i Górnika Zabrze. Ostatnio pracował w A-klasowym Orle Sadków. Od stycznia jest wolny. - Na ławkę trenerską jednak ciągnie - przyznaje. Nic dziwnego - w końcu jest aż pięć lat młodszy od Oresta Lenczyka.

Zygmunt Peterek
Urodzony:
12.10.1947.
Kariera piłkarska: Górnik Świętochłowice (do 1962), Górnik Słupiec (62-65), Śląsk Wrocław (66-73), BKS Bolesławiec (73-75), Moto Jelcz Oława (75-80), Wisła Chicago (80-81), Moto Jelcz Oława (81-84).
Kariera trenerska: juniorzy Śląska Wrocław (84-89, awans do finałów mistrzostw Polski, w tym czasie przez pół roku asystent trenera Łyski przy pierwszym zespole), Moto Jelcz Oława (89-90), LZS Wawrzeńczyce (91-92, awans do okręgówki), WKS Panda (92-95, awans do IV ligi), Pogoń Oleśnica (95-96, półfinał Pucharu Polski - 0:3 z Ruchem Chorzów), Inkopax Wrocław (1996-2001, awans do IV i III ligi), Strzelinianka Strzelin (2001), KP Brzeg Dolny (2002-2003), Polonia Środa Śląska (2005-2007), Ślęza Intakus Wrocław (2007-2008), Sokół Wielka Lipa (2009-2013, awans do IV ligi), Orzeł Sadków (do stycznia 2014).
Rodzina: Żona Krystyna. Córka Katarzyna ma zakład protetyczny, syn Tomek firmę budowlaną. Ma trzech wnuków - Wiktora, Amadeusza i Szymona. Jego dziadek Józef grał w Opawie. Ojciec Teodor to legenda Ruchu Chorzów, piąty strzelec wszech czasów polskiej ekstraklasy (159 goli).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska