Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzicu, szykuj urlop! Prezydent Sutryk zamyka przedszkola na wakacje. I nie zamierza się z tego tłumaczyć

Kinga Mierzwiak
Kinga Mierzwiak
We Wrocławiu nie będzie przedszkoli dyżurnych podczas wakacji - tak zarządził prezydent Jacek Sutryk. Do tej pory poszczególne przedszkola pracowały przez jeden miesiąc wakacyjny, a w kolejnym dzieci z tych placówek trafiały pod opiekę tzw. przedszkola dyżurnego znajdującego się w okolicy. Od najbliższych wakacji rodzice będą musieli sobie radzić sami. Przez miesiąc każde przedszkole w mieście będzie nieczynne, a dzieciom nie będzie zapewniona opieka. Jak prezydent zamierza wytłumaczyć to rodzicom? Nie zamierza. - Nie skomentuję. Do widzenia - odpowiedział, gdy spytaliśmy go o powody zamknięcia przedszkoli. A Ministerstwo Edukacji Narodowej nie ma wątpliwości: zamykanie przedszkoli bez zapewnienia miejsc w przedszkolu zastępczym to łamanie prawa.

- Tak zdecydowano na kolegium prezydenckim. Wszystko przez brak nauczycieli. Przedszkola w czasie wakacji mają bardzo dużo dzieci, ale nie ma się nimi kto opiekować, mamy braki w kadrze - mówi Renata Bytnar, dyrektor Przedszkola nr 35 przy ul. Pułaskiego. - W tej placówce jest około 300 dzieci. Jedna grupa liczy 25 dzieci. - Proszę sobie wyobrazić, że nauczyciele już nie wytrzymują, coraz więcej naszych młodych nauczycielek choruje, to jest ciężka praca - dodaje Bytnar.

Rodziców swoich przedszkolaków stara się jednak uspokoić.

- Już po tym, jak dostaliśmy informację o zmianach, dzwoniłam do koleżanki z innego przedszkola. Umówiłyśmy się, że w krytycznych sytuacjach i tak będziemy sobie pomagać. To znaczy, że jeżeli ktoś samotnie wychowuje dziecko albo oboje rodzice dopiero co dostali pracę i nie mogą wziąć urlopu, to oczywiście nie pozostawimy tych dzieci bez opieki - mówi Renata Bytnar.

Wszystko zależy jednak od tego, do jakiej placówki uczęszcza dziecko. A nie we wszystkich dyrektorzy mogą mieć takie nastawienie do rodziców będących w trudnej sytuacji.

- Nie widzę w tym problemu. Jeżeli przedszkole ma być zamknięte przez miesiąc, to rodzic musi zaplanować sobie na ten czas urlop. Każdy ma przecież 26 dni urlopu. Ta decyzja to ukłon w stronę nauczycieli i cieszę się, że wreszcie prezydent miasta wychodzi nam naprzeciw - komentuje Grzegorz Kempa, dyrektor Przedszkola nr 2 przy ul. Walerego Sławka.

Jak ze swojej decyzji prezydent Jacek Sutryk zamierza wytłumaczyć się rodzicom? Nie zamierza.

- Nie skomentuję. Niech pani pisze, co pani chce - powiedział prezydent, gdy poprosiliśmy go o podanie powodów decyzji. - Skończyłem, do widzenia - dorzucił.

Z programu Jacka Sutryka:
Każde dziecko w wieku przedszkolnym będzie miało, tak jak do tej pory, zapewnioną opiekę, jeśli tylko rodzice zdecydują się wysłać je do przedszkola. Dzięki naszym inwestycjom przedszkola znajdą się bliżej nowych osiedli. Jeśli rząd kolejnymi nierozważnymi reformami zmieni regulacje dotyczące opieki przedszkolnej, to tak pokierujemy naszym programem miejskim, aby wrocławskie rodziny tego nie odczuły.

Tyle, że prezydent swoją decyzją łamie prawo. W Ministerstwie Edukacji Narodowej tłumaczą, że przedszkola to placówki "nieferyjne". Oznacza to, że rok szkolny kończy się w nich nie w czerwcu, a 31 sierpnia.

- Obowiązuje zasada, że przedszkole funkcjonuje przez cały rok szkolny - mówi Justyna Sadlak z Ministerstwa Edukacji Narodowej. - Oznacza, to, że przerwy w jego pracy mogą wynikać np. z konieczności przeprowadzenia prac remontowych, właściwego wykorzystania bazy przez organ prowadzący, np. w sytuacji, gdy zainteresowanie opieką przedszkolną jest mniejsze. Wówczas jednak organizuje się dyżury w wybranych przedszkolach - dodaje Sadlak.

Zgodnie z prawem, przedszkole można więc na jakiś czas zamknąć. Ale tylko pod warunkiem, że gmina zapewni dzieciom opiekę w innym przedszkolu, tak jak działało to dotąd. - Organ prowadzący publiczne przedszkole, jak i dyrektor przedszkola, powinni uwzględnić oczekiwania i potrzeby rodziców dzieci organizując edukację przedszkolną. W porównaniu z dotychczas obowiązującymi przepisami, wzmocniono rolę rodziców w ustalaniu przerw w pracy przedszkola, po to, by w większym zakresie uwzględniane były ich oczekiwania i potrzeby - dodaje Justyna Sadlak z ministerstwa. - Prowadzenie wychowania przedszkolnego jest zadaniem własnym obowiązkowym gminy. Gmina nie może zrzec się realizacji zadania własnego. Niezapewnienie miejsc wychowania przedszkolnego dzieciom mającym do tego prawo, jest naruszeniem przepisów prawa. Z ramienia państwa kontrolę nad działalnością jednostek samorządu terytorialnego z punktu widzenia legalności sprawuje właściwy wojewoda. W opisanej sytuacji, w imieniu wojewody, powinien zareagować kurator oświaty.

Przedstawiciele biura prasowego Urzędu Miejskiego twierdzą, że rozwiązanie przedszkoli dyżurujących nie sprawdzało się. - - W ciągu wakacji "nie uwalniały" się miejsca w przedszkolach pełniących dyżury, a tym samym z tych placówek nie mogły korzystać dzieci z innych przedszkoli zamkniętych w tym okresie - mówi Maja Wysocka z biura prasowego Urzędu Miejskiego i dodaje: - Zachowana zostanie indywidualna ścieżka, na mocy której dyrektor przedszkola, w każdej indywidualnej sprawie, gdy jest to uzasadnione możliwościami placówki, będzie mógł podjąć decyzję o przyjęciu dziecka do przedszkola w okresie wakacyjnym.

O indywidualnych przypadkach będzie mógł więc decydować dyrektor, ale to, jak się do nich ustosunkuje, będzie zależało już wyłącznie od jego nastawienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska