ROBERT PICH PODPISAŁ NOWĄ UMOWĘ ZE ŚLĄSKIEM WROCŁAW! - więcej szczegółów wkrótce
- W żadnym innym klubie nie grałem dotąd tak długo jak w Śląsku Wrocław. Ja i moja rodzina czujemy się we Wrocławiu bardzo dobrze i cieszę się, że zostaniemy tu na dłużej. Poprzedni sezon był w naszym wykonaniu zdecydowanie lepszy od poprzednich, ale głęboko wierzę, że to dopiero przedsmak tego, na co nas stać i w nadchodzących rozgrywkach damy kibicom wiele radości - powiedział Robert Pich po podpisaniu nowego kontraktu.
Słowak jest związany ze Śląskiem od 2014 roku z dwoma półrocznymi przerwami. Jesienią 2015 oraz 2016 roku na jedną rundę odchodził bowiem do niemieckiego 1. FC Kaiserslautern, jednak za każdym razem wracał do Wrocławia, bo na Zachodnie mu nie szło. W WKS-ie jednak odżywa, co pokazują liczby.
W zakończonym niedawno sezonie Pich strzelił siedem goli i miał osiem asyst. Rok wcześniej - sześc goli, 11 asyst. W rozgrywkach 17/18 - sześć goli, pięć asyst. W sumie w Śląsku zagrał w 204 meczach i trafił do siatki 40 razy, co czynie go rekordzistą jeśli chodzi o obcokrajowców przy Oporowskiej.
Negocjacje ze Słowakiem trwały długo, bo był jednym z lepiej zarabiających zawodników WKS-u. Na szczęście udało się dojść do porozumienia. To ważne w kontekście odejścia innego skrzydłowego - Przemysława Płachety. Pozostanie Picha oznacza, że sytuacja Śląska na bokach pomocy nie jest taka zła.
Jeszcze w tym tygodniu do drużyny powinien dołączyć kolejny piłkarz, napastnik Zagłębia Sosnowiec, król strzelców I ligi Fabian Piasecki. 25-latek porozumiał się z klubem już jakiś czas temu, ale wciąż czekano na jego podpis pod kontraktem. W poprzednim sezonie w I lidze zdobył 17 goli. Gorzej radził sobie, gdy grał w ekstraklasie w barwach Miedzi. Zakończył wówczas rozgrywki z zaledwie jednym trafienie, chociaż regularnie pojawiał się na boisku (28 meczów).
Wydaje się, że kadra Śląska na sezon 2020/21 jest coraz bardziej kompletna. Waldemar Sobota wzmocnił rywalizację w środku Pola, Piasecki ma naciskać Exposito, a Patryk Janasik z Odry Opole ma się stać alternatywą na prawej obronie. Dyrektor sportowy WKS-u Dariusz Sztylka wciąż rozgląda się za skrzydłowym.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?