Rewolucja na Krzykach. Zobacz, co ma się zmienić w ramach rewitalizacji

Jerzy Wójcik
Jerzy Wójcik
Osiedle Borek z wyraźnie widocznymi szpalerami zieleni wzdłuż głównych ulic - Breslau na przełomie lat 20 i 30 XX wieku
Osiedle Borek z wyraźnie widocznymi szpalerami zieleni wzdłuż głównych ulic - Breslau na przełomie lat 20 i 30 XX wieku Fotopolska.eu / Neo[EZN]
Spore zmiany czekają mieszkańców fragmentu wrocławskich Krzyków, a konkretnie historycznego osiedla Borek. Około 80 ha miasta z przedwojennym układem ulic ma zmienić swój charakter, tak by przywrócić jej dawną świetność. Chodzi konkretnie o teren ograniczony ulicami: Powstańców Śląskich, ul. Ślężną, al. Ślężną i Parkiem Południowym.

Przetarg na "Koncepcję rewitalizacji osiedla Borek we Wrocławiu" wygrała firma Tecla Sp. z o.o z Wrocławia. Teraz po podpisaniu umowy z Wrocławskimi Inwestycjami, będzie ona miała pół roku na przygotowanie koncepcji zmian. Na jej podstawie powstanie projekt budowlany i dopiero wówczas, czyli nie wcześniej niż w 2021 roku, będą mogły ruszyć właściwe prace. A na czym mają one polegać? Oczywiście szczegóły poznamy nieco później, ale już dziś wiadomo, że w tej rewitalizacji chodzi głównie o:

* stworzenie planu odtworzenia zieleni przyulicznej – szpalerów drzew,
* usunięcie nawierzchni bitumicznej z chodników i zastąpienie jej płytami betonowymi lub kostką brukową,
* montaż oświetlenia ulicznego (zbliżonego do parkowych), odpowiedniego do zabytkowego charakteru osiedla
* zapewnienie bezpiecznego ruchu pieszych
* odnowienie skweru u zbiegu ulic Januszowickiej i Jaworowej (możliwość usytuowania tutaj małej fontanny, pomnika czy niewielkiego placu zabaw)
* zaplanowanie powrót do historycznych rond na tym osiedlu.
* rozwiązanie problemu parkowania samochodów na chodnikach i trawnikach (zastosowanie rozwiązań uniemożliwiające wjazd samochodów). Miejsca parkingowe mają się znajdować na skraju jezdni z jednej lub dwóch stron.

Wzorzec dla planów rewitalizacji innych ulic - aleja Jaworowa na odcinku od Sudeckiej do Januszowickiej. Wyraźnie wydzielone miejsca parkingowe na skraju
Wzorzec dla planów rewitalizacji innych ulic - aleja Jaworowa na odcinku od Sudeckiej do Januszowickiej. Wyraźnie wydzielone miejsca parkingowe na skraju jezdni oraz przyuliczna zieleń. Google

Na razie miasto wydaje 184,5 tys. złotych na koncepcję, znacznie większe wydatki pociągną za sobą konkretne prace w terenie.

iPolitycznie - w jakim momencie w relacji polsko-ukraińskich jesteśmy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

*Rewitalizacja na Krzykach. Co się tam zmieni?*

*Rewolucja na Krzykach. Zobacz, co ma się zmienić w ramach rewitalizacji*

Rewitalizacja! Rewolucja! wrzeszczą clickbaitowe headlines. Co?, Gdzie?, Jak?, Dlaczego?, i pozostałe, otwarte i zamknięte, pytania - nie wiem. Nie czytam. Po co paćkać sobie neurony śmieciowym contentem, a psyche zalewać brunatnym jadem, z jakim od lat, niezawodnie, kojarzy się marka Gazety Wrocławskiej? Wystarczy rzut gałką oczną na loyout strony "dumnie" wspierany przez śmieciowy content. Ot, saloonowa spluwaczka dla agresywnych i podpitych pastuchów bydła ze s[wulgaryzm]stym kapturem KKK niedbale wetkniętym do dziurawej kieszeni brudnych spodni z obowiązkowym potrójnym lampasem z boku. Jaki klient, taki pan, czy jaki pan, taki klient? Nieważne.

Niemniej, te dzisiejsze "rewolucje" i "rewitalizacje" zaintrygowały do tego stopnia, że aż ciśnie się na usta, retoryczne oczywiście, pytanie: Kiedy rewolucja i rewitalizacja w Gazecie Wrocławskiej? Wszak koronawirus był wymarzoną (niewykorzystaną) okazją do ich przeprowadzenia. Zmiany linii redakcyjnej brukowca, wywalenia na przysłowiowy pysk naczelnego i jego zdemoralizowanych przydup@sów, zrobienia czegoś lokalnego, regionalnie profesjonalnego, jakościowego, etycznego, z wyższej medialnej półki - co w kontekście dotychczasowego śmieciowego serwisu oznaczałoby de facto każą zmianę, z prozaicznej przyczyny iż niżej upaść się po prostu nie da, pod spodem są już tylko pato-streamy. Hmm... A może to własnie ten kierunek obrała 'wrocławska' pod światłym kierownictwem antypatycznego grubasa? U niego podobno wszystko, co najgorsze, jest możliwe. Nawet "darmowe" ohydne "pączki" o wybitnie szkodliwym kancerogennym składzie rozdawane w tłusty czwartek czytelnikom w podzięce za ich kliki.

"Zobacz co ma się zmienić w ramach rewitalizacji" - zachęca dalsza część nagłówka. Jak wydawca zdecyduje się na takową rewolucyjną rewitalizację we własnej redakcji, chętnie zobaczę. Póki co szkoda czasu, zdrowia, pieniędzy (za prąd) i utraty gromadzonych przez stronę danych (da się to skutecznie blokować), którymi mentalny szmalcownik Franas i parszywa spółka każą sobie płacić za publikowane byle-jak, i przez byle-kogo, śmieci.

Jak widać we 'wrocławskiej' wciąż nie czas na zmiany. Przynajmniej te ludzkie i jakościowe.

G
Gość

To mamy ulicę i aleję Ślężną?

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska
Dodaj ogłoszenie