Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont Stadionu Olimpijskiego dla kibiców, a nie dla sanepidu (LIST DO PREZYDENTA)

List czytelnika
Kibic Sparty Betardu Wrocław napisał list otwarty do prezydenta Rafała Dutkiewicza. Chodzi o działania miasta w sprawie żużla na World Games 2017 oraz remontu Stadionu Olimpijskiego. - Jeśli patrzy się ze strony kibica żużlowego to nasuwa się analogia z przebudową toru żużlowego. Pieniądze wydano, a efektu nie ma. Ja jako kibic żużla obawiam się, że z renowacją będzie podobnie - pisze w liście. Czy jego obawy są uzasadnione?

Oto cały list naszego czytelnika

List otwarty kibica Sparty do Pana Rafała Dutkiewicza w sprawie warunków obecności żużla na Igrzyskach World Games 2017 oraz w sprawie remontu Stadionu Olimpijskiego.

Panie Dutkiewicz, nie jestem Pana zwolennikiem, ale decyzja o tym, że warunkiem obecności żużla na WG 2017 jest start światowej czołówki speedwaya jak najbardziej słuszna. Nie po to Polska ma pokazać światu co jest u nas popularne, żeby stadion świecił pustkami przy kevlarach. Brawo za decyzję. Dał Pan zagwozdkę i WTS-owi, i szefowi PZM Andrzejowi Witkowskiemu, który będzie niewątpliwie musiał się odnieść do Pana stanowiska. Wreszcie zobaczymy jak ten Pan dba o żużel. Wielkie dzięki za ten, jak sądzę, mimowolny gest.
Ale ja nie o tym. Czy był Pan kiedyś na stadionie, na meczu żużlowym, ale nie na trybunie głównej? Tak gdzieś z boku i gdzieś w dolnych rzędach. Czy widział Pan jak wygląda stamtąd żużel na Stadionie Olimpijskim? Nie sądzę. Proponuję zatem wysłać tam incognoito swojego człowieka. A zobaczy on, że nie widać tam zbyt wiele. Na części toru, po stronie której się siedzi widać co najwyżej kaski zawodników. Tor we Wrocławiu w Polsce znany jest z tego, że jest jednym z najmniej atrakcyjnych w kraju. Każdy kibic żużla spoza Wrocławia, bawiący na stadionie to Panu powie. Nie zmieniła tego tak jak zakładano przebudowa z 2010 roku. Ten Stadion nie był pierwotnie areną żużlową i tak pozostało do dziś. Kiedyś to wystarczało - dziś już nie. A dziś w Polsce remontuje się stadiony żużlowe (Gorzów, Zielona Góra, Rzeszów) lub buduje nowe (Toruń), nie tak jak kiedyś (boisko w środku, a tor na doczepkę jak wyjdzie), tylko tak, żeby żużel na nich był atrakcyjnym widowiskiem.
Są ku temu 2 najważniejsze powody. Atrakcyjny tor pozwalający na tak zwane mijanki i jazdę w kontakcie (nie tylko od wielkiego dzwonu, jak się trafią 2 walczaki) oraz dobra widoczność na tę walkę, czyli tor żużlowy. A widoczność na Stadionie Olimpijskim jest wręcz koszmarna.
Spowodowane jest to głównie tym, że trybuny są płaskie, a najniższe rzędy są na wysokości bandy i niżej. Tak się dziś nie buduje stadionu żużlowego. Tam gdzie widoczność jest lepsza, czyli wyżej, trybuny są z kolei dość sporo oddalone od toru i w porównaniu z trybunami w Toruniu lub Gorzowie nie dają takich odczuć. Tam żużlowcy są na "wyciągnięcie ręki" i żużel dzięki temu jeszcze bardziej działa na zmysły niż np. na trybunach stadionu w Bydgoszczy, gdy siedzi się na łukach. Kibice z Bydgoszczy żartują sobie, że na łuki chodzi się u nich tylko z lornetkami. To bardzo ważne w tym sporcie, który znany jest z tego, że oprócz pasji kibicowania swoim przyciąga do siebie działaniem na zmysły.
Remontując Stadion Olimpijski należy zadać sobie podstawowe pytania. Po co to robimy i dla kogo? czytaj o tym na następnej stronie

A zatem remontując Stadion Olimpijski należy zadać sobie podstawowe pytania. Po co to robimy i dla kogo? Nikt oficjalnie nic nie mówi, ale słuchy są takie, że ów remont na WG 2017 będzie tylko zwykłą renowacją, bez zmiany toru i kąta (bliskości) trybun, obliczoną na to by nie czepiał się sanepid i nadzór budowlany, a zwykły kibic miał gdzie zrobić siku. Niby ok. Ale nasuwa się drugie zasadnicze pytanie, czy żużel na tak odremontowanym stadionie będzie atrakcyjniejszy niż dotychczas. Czy warto wydawać pieniądze na tak wyglądający remont, którego sposób przeprowadzenia przechodzi już dziś do lamusa? Jeśli patrzy się ze strony kibica żużlowego to nasuwa się analogia z przebudową toru żużlowego. Pieniądze wydano, a efektu nie ma. Ja jako kibic żużla obawiam się, że z renowacją będzie podobnie. Umożliwi ona tylko i wyłącznie kontynuowanie rozgrywania zawodów żużlowych we Wrocławiu. Ale frekwencja na stadionie dobitnie pokazuje, że to zbyt mało w dzisiejszych czasach. Szczególnie dla wrocławian, którzy mają multum innych rozrywek pod nosem.

Rozumiem, że Pan jako nie kibic i ktoś kto jest bardziej zainteresowany odnowieniem Stadionu jako zabytku może te argumenty zbyć, ale ja nie mogę. I dlatego apeluję skoro czas, by rozmawiać o remoncie i pieniądzach. Konserwator zabytków nie może patrzeć tylko na to, by stadion nie zmienił według jego mniemania cech, które uznaje za niemożliwe do zmiany. Jest częścią społeczności wrocławskiej, a nie wyalienowanym urzędnikiem z własną wizją. Stadion już nie raz był przebudowywany i odbudowywany. Bo taka jest rola stadionu, by służyć ludziom możliwie najlepiej w danych czasach. A najlepiej służyć będzie gdy zmienią się te rzeczy, które opisałem. No chyba, że komuś zwyczajnie nie zależy na tym by we Wrocławiu był dobry żużel. Może ktoś ma inne plany związane z wyremontowanym Stadionem, gdzie nie będzie miejsca dla żużla? Ale wtedy bije się on z historią tego miasta i jego wiecznie żywą husarią!

Stadion Olimpijski Stadionem Żużlowym!
kibic Sparty Wrocław

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska