Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont na Żmigrodzkiej: Dyrektor Sutryk obiecał, prezydent Sutryk odwołał

Marcin Kruk
Marcin Kruk
Dyrektor Jacek Sutryk zapowiedział remont. Prezydent się wycofał
Dyrektor Jacek Sutryk zapowiedział remont. Prezydent się wycofał
Kiedy mieszkańcy Żmigrodzkiej walczyli o wyciszenie torowiska trwała kampania wyborcza przed wyborami nowego prezydenta Wrocławia. Jacek Sutryk, wtedy kandydat na prezydenta i dyrektor departamentu spraw społecznych w ratuszu błyskawicznie, pozytywnie i osobiście odpowiedział na prośby wrocławian. Ale kampania się skończyła, plany się zmieniły, a prezydenta przed radną osiedlową tłumaczy dziś inny dyrektor. Remontu na razie nie będzie.

12 września 2018 r. radna osiedla Karłowice-Różanka Mariola Skowron wysłała pismo do dyrektora Departamentu Spraw Społecznych, którym wtedy był Jacek Sutryk.

„My, mieszkańcy budynków przy ul. Żmigrodzkiej 22-54 i Broniewskiego 1-9 protestujemy przeciwko hałasowi, który generują tramwaje linii 1 i 7 jeżdżące pod oknami naszych mieszkań” - pisała radna i powoływała się na pomiary, które wykazały, że poziom hałasu sięga 90 decybeli. Mieszkańcy, w których imieniu występowała Mariola Skowron, domagali się remontu torowiska lub ograniczenia prędkości tramwajów na tym odcinku ulicy.

Niepokoją się: lekarze uznają, że natężenie dźwięku przekraczające poziom 70 decybeli może być szkodliwe dla zdrowia. Także minister środowiska w swoim rozporządzeniu wskazuje, że maksymalny poziom hałasu w centrach miast powyżej 100 000 mieszkańców to 70 decybeli.

Na pismo radnej Skowron już po dwóch dniach odpowiedział Jacek Sutryk, wówczas dyrektor departamentu spraw społecznych. Napisał, że tramwaje spełniają normy dopuszczalnego hałasu, a motorniczowie nie jeżdżą z nadmierną prędkością. Przyznawał jednak, że luźne poprzeczki łączące szyny powodują hałas podczas przejazdu tramwaju.
Sutryk miał też świetną wiadomość dla mieszkańców - w projekcie planu finansowego Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta na 2019 r. jest przewidziany remont torowiska na odcinku Żmigrodzkiej od Bałtyckiej do Broniewskiego. Na ponad półkilometrowym odcinku szyny, podkłady i podbudowa z tłucznia będą, jak pisał Jacek Sutryk, wymienione do końca sierpnia 2019 r.

- Byłam święcie przekonana: w tym piśmie było napisane wyraźnie, że na koniec sierpnia już będzie po wymianie torów, po remoncie – mówi radna Skowron.

Ale w lutym 2019 Jacek Sutryk, już jako prezydent miasta, przedstawił raport o stanie torowisk. Mieszkańcy Żmigrodzkiej z niedowierzaniem przecierali oczy: zapowiadany przez dyrektora Sutryka remont ich ulicy został zapisany na rok 2023.

Wobec tego o remoncie przypomniał w sierpniu tego roku radny miejski Michał Kurczewski - wnioskował u prezydenta o pilny remont i jego zakończenie do roku 2020.

Elżbieta Urbanek, dyrektor miejskiego Departamentu Infrastruktury i Transportu odpowiedziała wówczas, że... wcale nie nastąpiło przesunięcie terminu. - Informuję, że zadanie to zostało wprowadzone do budżetu miasta w grudniu 2018 z terminem realizacji w 2023 r. - napisała urzędniczka.

Czytaj także:Marszałek sprawdza, co jest nie tak w linii kolejowej do Trzebnicy

Dla mieszkańców mamy jednak fatalne wieści. Z informacji Anny Bytońskiej z biura prasowego urzędu wynika, że także i ta data nie jest już pewna, ponieważ prace nad wieloletnim planem inwestycyjnym, w którym ten remont ma zostać zapisany, dopiero trwają. Bytońska zwraca uwagę, że ta data może także zostać przyspieszona.

- Jestem bardzo zawiedziona, bo myślałam, że pan prezydent, jako człowiek młody, wydawało mi się, że z temperamentem, zrobi dla miasta cokolwiek. A on się lansuje z kotem, nad Odrą zbiera puszki i robi ścieżki rowerowe – denerwuje się Mariola Skowron. I dodaje, że nie ma już wątpliwości: pismo dyrektora informujące remoncie było jedynie elementem kampanii wyborczej Jacka Sutryka.

Prezydenccy urzędnicy jednak tłumaczą, że wycofanie remontu z kalendarza na 2019 r. to bardziej wina radnych miejskich. - W piśmie do mieszkańców z września 2018 Jacek Sutryk, jako dyrektor DSS, nie deklarował remontu torowiska w kolejnym roku, ale informował, że ten remont znajduje się w projekcie planu finansowego ZDiUM, przygotowanego na potrzeby projektu budżetu miasta. Natomiast w przegłosowanym w grudniu przez radę miejską budżecie remont torowiska na Żmigrodzkiej ostatecznie nie znalazł się – wskazuje Anna Bytońska.

Torowisko w Żmigrodzkiej ma 11 lat i jest zakwalifikowane przez miasto jako „dobre, bardzo dobre”. Na poziom głośności wpływ ma stan taboru i torów, a w okolicy Żmigrodzkiej hałas torowiska jest potęgowany, bo dźwięki odbijają się od stojących wzdłuż bloków.

Zobacz także

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska