MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Remis Lechii z Zagłębiem. „Miedziowych” uratował Czech Václav Sejk (WIDEO, BRAMKI)

Dawid Foltyniewicz
PAP/Marcin Gadomski
KGHM Zagłębie Lubin w 4. kolejce PKO Bank Polski zremisowało na wyjeździe z Lechią Gdańsk 1:1. Obie drużyny zmarnowały sporo dogodnych okazji do zdobycia bramki. Podział punktów wydaje się więc sprawiedliwym rozstrzygnięciem. Autorem jedynego trafienia dla „Miedziowych” jest Václav Sejk. Czech pojawił się na boisku w 71. minucie i 6 minut później cieszył się z gola.

Zagłębie jechało do Gdańska z chęcią odniesienia pierwszego wyjazdowego zwycięstwa w sezonie. Rywal wydawał się do tego idealny - Lechia to beniaminek, a w jego składzie zaledwie kilku zawodników ma ekstraklasowe doświadczenie. Pierwsza połowa pokazała jednak, że „Miedziowym” o bramki na Polsat Plus Arenie Gdańsk wcale nie będzie łatwo.

Lubinianie szukali swoich szans głównie po akcjach prowadzonych lewą flanką. Gospodarze byli jednak czujni w defensywie. Z groźnych akcji Zagłębia na uwagę zasługuje główka Dawida Kurminowskiego po dobrym dośrodkowaniu Mateusza Grzybka oraz płaskie uderzenie Tomasza Pieńki, które minimalnie minęło słupek bramki strzeżonej przez Bohdana Sarnawskiego.

Przed przerwą bliżej trafienia była Lechia. W głównej mierze to „zasługa” niepewnych interwencji Igora Orlikowskiego. 18-latek najpierw zaspał przy kryciu Tomáša Bobčeka. Chwilę później Orlikowski dał sobie odebrać piłkę przez Iwana Żelizkę, ale na szczęście dla „Miedziowych” i tym razem podopieczni Szymona Grabowskiego nie potrafili zrobić użytku z błędu młodego obrońcy.

Gdańszczanie zaczęli drugą część spotkania od mocnego uderzenia. W 47. minucie doszło do kolejnego nieporozumienia pomiędzy Orlikowskim a Dominikiem Hładunem. Bobček dostał piłkę w polu karnym, minął bramkarza gości i z bliskiej odległości wpakował futbolówkę do siatki.

Po stracie gola Lechia cofnęła się do głębokiej defensywy i nastawiła się na kontry. Po jednej z nich Bobček drugi raz w tym meczu pokonał Hładuna, ale okazało się, że w momencie podania od Conrado był na spalonym.

W 77. minucie Zagłębie po akcji rezerwowych doprowadziło do wyrównania. Adam Radwański posłał piłkę z prawego skrzydła w pole karne, gdzie strzał z pierwszej piłki oddał Václav Sejk. Czech zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach klubu z Lubina i trzeba przyznać, że pokazał się z lepszej strony niż Kurminowski.

Więcej bramek już nie padło i mecz zakończył się wynikiem 1:1. Zagłębie kolejnych punktów będzie szukało w sobotnim domowym starciu z Lechem Poznań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polska wygrywa na inaugurację

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska