Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekrutacja do żłobków: Miasto przeprasza rodziców

Weronika Skupin
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne fot. Polskapresse
- Przepraszamy. Będziemy kontaktowali się z rodzicami dzieci, które nie dostały się do żłobka przy Sądowej. Będą mieli pierwszeństwo przy następnej rekrutacji - tak wrocławski magistrat odpowiada rodzicom maluchów, którzy poczuli się oszukani podczas zakończonej wczoraj rekrutacji do żłobków we Wrocławiu. Chodzi o placówkę przy ul. Sądowej. Według informacji urzędników, miały tam być 43 wolne miejsca. Przyjęto jednak tylko 13 dzieci. Co z resztą? Pozostałe miejsca dawno już zostały zajęte. - Od pani dyrektor usłyszałem, że nie mówiła o tym, bo nie chciała wprowadzać paniki - mówi nam jeden z rodziców.

Informacja o liczbie wolnych miejsc w poszczególnych żłobkach była bardzo ważna, bo rodzice mogli złożyć wnioski o przyjęcie dziecka tylko w jednej placówce. Ci, którzy nie mieli zbyt wielu punktów rekrutacyjnych szukali więc takich żłobków, w których liczba miejsc była duża. Placówka przy Sądowej wydawała się być idealną.

- W zamieszczonym na stronie miasta Wrocławia zestawieniu dotyczącym rekrutacji do żłobków na rok 2104/15 widnieje ogółem 77 wolnych miejsc (43 regularne + 34 dla dzieci z remontowanego żłobka nr 10). Dziś została ogłoszona lista przyjętych. Łącznie 13 dzieci - opisuje Grzegorz Pokorski, ojciec dziecka które nie zostało przyjęte do żłobka przy Sądowej.

- Różnica to 30 miejsc, których nie ma. A gdzie są? Pani Dyrektor odpowiedziała mi, że przyjęła od 7 kwietnia do połowy maja inne dzieci do żłobka. Zapytana czy nie widzi problemu w fakcie, iż do jej żłobka powinno być przyjętych 43 nowych dzieci, odpowiedziała iż celowo nie mówiła nikomu o tym iż jest tylko wolnych 13 nowych miejsc, aby nie robić niepotrzebnej paniki wśród rodziców - denerwuje się pan Grzegorz. - Pomijając już fakt iż rodzice zostali wprowadzeni celowo w błąd odnośnie liczby wolnych miejsc, czy nie można było poinformować przed rekrutacją o tym fakcie? Pani Dyrektor odpowiedziała iż poinformowanie rodziców było niemożliwe - wniosek: ignorancja, lenistwo i zła wola - przecież trzeba by było tłumaczyć każdemu z osobna, a komu by się chciało, prawda - pyta.

- To że w żaden sposób liczba przyjętych dzieci nie zgadza się z liczbą wolnych miejsc ogłoszonych przed rekrutacją, to jedno, ale co z dziesiątkami rodziców i dzieci, które nie zostały przyjęte? Nikt nie został poinformowany o fakcie, iż jest znacznie mniej wolnych miejsc przed rekrutacją, czy też w trakcie trwania rekrutacji. Kto by złożył wniosek o przyjęcie dziecka do żłobka we Wrocławiu, gdzie jest wolnych średnio na całą grupę 4 miejsca? Pani Dyrektor nie widzi w tym żadnego problemu,
skąd ona się tam w ogóle wzięła? Jak można z taką ignorancją podchodzić do kwestii zapewnienia opieki najmłodszym, i co w tej sytuacji mają zrobić pokrzywdzeni rodzice i ich dzieci - pisze do nas pan Grzegorz.

Beata Paliwoda, kierowniczka żłobka nr 8 przy ul. Sądowej nie chciała z nami rozmawiać. Nic dziwnego, bo miasto to właśnie panią kierownik wini za zamieszanie.
- Wobec kierowniczki zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe - mówi Anna Bytońska z biura prasowego urzędu miasta. Jakie konsekwencje? – Nie zostało to jeszcze ustalone - dodaje. Jak się dowiedzieliśmy, prawdopodobnie kierowniczka zostanie jedynie upomniana.

Czyje dzieci zostały przyjęte do żłobka poza kolejnością? Jak tłumaczy Bytońska, żłobek przy ul. Sądowej przechodził generalny remont i został otwarty na początku kwietnia tego roku. Do tego czasu dzieci, które były zapisane do żłobka przy ul. Sądowej uczęszczały do placówek zastępczych. Po otwarciu żłobka przy Sądowej część rodziców zdecydowała pozostawić swoje dzieci w placówkach zastępczych. Na powstałe w ten sposób wolne miejsca z zeszłorocznego naboru kierownik żłobka przyjęła dzieci z ubiegłorocznej listy rezerwowej, nie informując o tym Wrocławskiego Zespołu Żłobków ani wydziału zdrowia Urzędu Miejskiego.

Co miasto ma do zaoferowania poszkodowanym rodzicom, których dzieci nie dostały się teraz do żłobka? Stracili możliwość dostania się do innej placówki, a teraz nigdzie nie ma już miejsc. – Rodzicom trzydzieściorga dzieci, które miały najwyższą liczbę punktów w rekrutacji do tego żłobka i powinny otrzymać miejsce w placówce, zostaną zaoferowane miejsca, które będą dostępne w kolejnej turze rekrutacji. Rodzice tych dzieci będą mieli pierwszeństwo w wyborze miejsc spośród planowanych 600 miejsc, na które rekrutacja będzie prowadzona w lipcu - informuje Anna Bytońska.
Pracownicy wydziału zdrowia będą się kontaktować z rodzicami dzieci, które powinny były dostać się w tej rekrutacji do żłobka przy Sądowej. - Przepraszamy za zaistniałą sytuację - mówi Bytońska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska