Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Jurkowlaniec: Moja misja się skończyła (ROZMOWA)

Malwina Gadawa
Rafał Jurkowlaniec dał się poznać Dolnoślązakom w roli wojewody i marszałka. Teraz zarządza specjalną strefą w Legnicy
Rafał Jurkowlaniec dał się poznać Dolnoślązakom w roli wojewody i marszałka. Teraz zarządza specjalną strefą w Legnicy Janusz Wójtowicz
Rafał Jurkowlaniec, były marszałek Dolnego Śląska, z Platformy Obywatelskiej się nie wypisał, ale nie chce mówić o bieżącej polityce. Jakie ma plany? O tych, i o innym sprawach, rozmawia z nim Malwina Gadawa.

Nadal należy Pan do Platformy Obywatelskiej?
Tak.

Nie żałuje Pan? Ledwo zdecydował się Pan, zresztą po długim namyśle, wstąpić do partii, a polityka bardzo szybko pokazała, jaka może być brutalna. Poświęcono Pana na rzecz koalicji z Rafałem Dutkiewiczem.
Parę lat temu Platforma Obywatelska zaprosiła mnie do pełnienia służby publicznej. W 2007 r. z rąk premiera Donalda Tuska odebrałem nominację na wojewodę dolnośląskiego. W 2010 r. zostałem marszałkiem województwa dolnośląskiego. Po trzech latach sprawowania przeze mnie tego urzędu w Platformie pojawiła się nowa koncepcja koalicji w sejmiku i moja misja dobiegła końca. Także w polityce. Teraz jestem menedżerem projektu, który nazywa się Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna. Nie rozpamiętuję tego, co się stało.

Wypisze się Pan z partii?

Nie myślałem o tym.

Plan Jacka Protasiewicza w sprawie koalicji PO z Rafałem Dutkiewiczem został zrealizowany. Będzie wspólna lista do Rady Miejskiej. Wcześniej krytykował Pan takie rozwiązanie, mówiąc, że Rafał Dutkiewicz będzie łatał dziurę budżetową miasta z unijnych pieniędzy i to będzie niekorzystne dla województwa. Nadal Pan tak myśli?

Nie chcę i nie muszę już komentować wydarzeń politycznych w regionie. Mam inne priorytety. Mój czas wypełniają sprawy związane z funkcjonowaniem spółki.

A często zmienia Pan zdanie?

Nie. Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, że je po prostu mam.

Wieloletnie doświadczenie, które Pan zdobył będąc wojewodą i marszałkiem pomagają w zarządzaniu strefą?
O tak. To jakby naturalna kontynuacja tego, co robiłem do tej pory w administracji rządowej i samorządzie. Przygotowując strategię rozwoju Dolnego Śląska razem z urzędnikami samorządowymi, szczególny nacisk położyliśmy na stworzenie silnego gospodarczo obszaru dla tej części Polski i Europy. Miejsca, gdzie opłaca się inwestować. Wiadomo, że tam gdzie jest produkcja, tam jest praca dla ludzi i pieniądze. To buduje poczucie bezpieczeństwa i zadowolenie mieszkańców. To jest pomysł na cały Dolny Śląsk i on jest również realizowany w Legnickiej Strefie Ekonomicznej. Tam inwestorzy budują firmy, które płacą podatki i zatrudniają pracowników. I to im się opłaca.

Legnicka strefa to ponad 1200 hektarów terenów inwestycyjnych umieszczonych w 18 podstrefach. Jest co robić.
To dobry moment dla tej części Dolnego Śląska. Rozbudowujemy sieć drogową, co zapewne jeszcze bardziej wpłynie na zainteresowanie naszą strefą potencjalnych inwestorów. Z jednej strony jest autostrada A4, a już niedługo będziemy mieli drogi S5 do Poznania i S3 w kierunku północnym, do Szczecina i na południe do granicy czeskiej.

Jakie są Pana plany na najbliższy czas?
Nasza spółka ma pewną pulę gruntów, które są już w gotowej ofercie dla inwestorów. To tereny zarówno dla małych firm, ale także większe i duże działki. Choćby ta, jedyna w skali Europy, w podstrefie Środa Śląska - Miękinia, o wielkości 460 hektarów. Teren jest przygotowany pod dużego inwestora i dobrze skomunikowany. Planuję także poszerzenie terenów legnickiej strefy.

Ostatnio zarząd województwa dogadał się z gminą Wrocław, ale otrzymał mniej pieniędzy niż Pan się domagał w sądowym sporze. Chciał pan 50 mln zł, Wrocław da 33 mln zł. Dolnośląski samorząd na tym stracił?

Proszę mnie zwolnić z odpowiedzi na to pytanie. Taka była decyzja nowego zarządu województwa i ja ją przyjmuję do wiadomości. Nie mam wątpliwości, że marszałek rozpatrzył tę sprawę uważnie.

Ma już Pan swojego kandydata, na którego zagłosuje w wyborach na prezydenta Wrocławia?

Jeszcze nie. Uważnie studiuję programy poszczególnych kandydatów. I bardzo zachęcam do udziału w wyborach samorządowych. Każdy z nas może mieć realny wpływ na przyszłość Wrocławia i Dolnego Śląska. a

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska