Swoją rezygnację z dalszego rządzenia Wrocławiem Rafał Dutkiewicz zapowiedział w listopadzie ubiegłego roku w specjalnym oświadczeniu wygłoszonym na sesji rady miejskiej. - W 2018 roku przyjdą kolejne wybory samorządowe. Ja w tych wyborach startować nie będę - ogłosił.
Podobną deklarację Dutkiewicz składał już siedem lat temu, wprawdzie w mniej oficjalnej formie. W 2010 roku po wygranych wyborach mówił, że to najprawdopodobniej jego ostatnia kadencja. Ale później zmienił zdanie.
- Jestem zniesmaczony tym, co robią moi niedawni koledzy, a teraz przeciwnicy polityczni - stwierdził w 2014 roku. I postanowił zostać prezydentem raz jeszcze.
Rafał Dutkiewicz wciąż nie wskazał żadnego kandydata, którego chciałby poprzeć w przyszłym roku. Co więcej, w środowisku prezydenta doszło do rozłamu. Dolnośląski Ruch Samorządowy, którego liderem jest m.in. Dutkiewicz, udzielił rekomendacji do startu w wyborach prezydenckich wicemarszałkowi Dolnego Śląska Jerzemu Michalakowi. Ale sam Dutkiewicz od tej kandydatury się odciął. Mówi się, że jego kandydatem może być Jacek Sutryk, dyrektor departamentu spraw społecznych we wrocławskim urzędzie.
Dutkiewicz tego nie potwierdził. Zapowiedział zaś, że będzie nakłaniał związane z nim środowiska samorządowe i opozycyjne ugrupowania parlamentarne do wyłonienia w prawyborach wspólnego kandydata na prezydenta Wrocławia. Co zrobi Dutkiewicz, jeśli mu się to nie uda? Czy postanowi sam wystartować w wyborach?
Poseł Piotr Babiarz, szef wrocławskiego Prawa i Sprawiedliwości mówi, że tak właśnie może się stać.
- Zakładam, że Rafał Dutkiewicz jest poważnym politykiem, poważnym człowiekiem i to co deklarował publicznie, że nie będzie startował w wyborach podtrzymuje. Ale też bierzemy pod uwagę taki scenariusz, że złamie obietnicę i w wyborach wystartuje. Dociera do nas wiele sygnałów w których słyszymy, że dwór Rafała Dutkiewicza namawia go do startu - mówi poseł Piotr Babiarz.
Pewności co do planów Dutkiewicza nie mają też w Platformie Obywatelskiej. Senator Jarosław Duda, szef wrocławskiej PO podkreśla, że wierzy ludziom w to, co mówią. - Ale z pewnym zastrzeżeniem. Mogę sobie wyobrazić, że zdanie zawsze można zmienić - mówi Duda.
Robert Raczyński, prezydent Lubina, który współpracował z prezydentem Dutkiewiczem również uważa, że wszystko jest możliwe, tym bardziej w sytuacji, kiedy rząd odbiera kolejne kompetencje samorządom. - Im więcej w przestrzeni publicznej będzie ludzi doświadczonych, takich jak, Rafał Dutkiewicz, tym lepiej. Szkoda byłoby, gdyby Dutkiewicz wycofał się całkowicie ze swojej aktywności - uważa Raczyński.
Dr Robert Alberski, politolog z Uniwersytetu Wrocławskiego podkreśla, że dopiero przy rejestracji kandydatów będziemy wiedzieć na sto procent, kto wystartuje w wyborach. - Myślę, że gdyby Rafał Dutkiewicz nie był pewny swojej decyzji, to nie ogłosiłby jej. Pewne jest jednak, że najbliższe otoczenie może wywierać presję na prezydenta, żeby zmienił zdanie. Pamiętajmy, że nowy prezydent to także zmiany w samym urzędzie, a tego mogą się obawiać dotychczasowi urzędnicy. Dlatego będą zainteresowani, żeby Rafał Dutkiewicz rządził jak najdłużej, lub żeby w wyborach wystartowała osoba z otoczenia prezydenta, która będzie gwarantowała przedłużenie jego rządów.
Sam Rafał Dutkiewicz wielokrotnie odnosząc się do spekulacji na swój temat podkreślał, że decyzję już podjął.
Powtarzał też, że jeszcze nie wie co będzie robił po wyborach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
