Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomierzyce: Dzieci powodzian będą miały pokoje jak z bajki

Katarzyna Wilk
7-letni Kevin Ginowicz bardzo cieszy się z nowego pokoju
7-letni Kevin Ginowicz bardzo cieszy się z nowego pokoju fot. katarzyna wilk
Tyle radości w Radomierzycach koło Zgorzelca dawno nie było. Mali powodzianinie już nie mogą doczekać się swoich nowych pokoi, które zostaną kompleksowo urządzone. Stanie się tak dzięki Fundacji Banku Zachodniego WBK, która na specjalnym koncie "Pomoc dla Radomierzyc" zebrała w sumie ponad 100 tys. zł.

W pomoc zaangażowała się Jolanta Jurkowlaniec z Banku Zachodniego WBK we Wrocławiu. Razem z Damianem Sur-mą, wrocławskim projektantem wnętrz współpracującym z Ikeą, przyjechała z bagażnikiem pełnym farb i sprzętu do malowania.

Cały czas wspomaga ich również Joanna Iżycka-Kuś, mieszkanka Radomierzyc. Każda z ośmiu rodzin dostała wskazówki, na jakie kolory pomalować ściany dziecięcych pokoi.

- Ale się cieszę! - nie krył radości 7-letni Kevin, trzymając za rękę mamę Dianę Ginowicz.
Chłopiec z rodzicami mieszka teraz u dziadków. Choć od sierpniowej powodzi minął już ponad rok, remont ich domu jeszcze się nie zakończył.

- Mury były bardzo długo mokre, dlatego dopiero w kwietniu zaczęliśmy prace - wyjaśnia pani Diana. Jak wylicza, wyremontować trzeba jeszcze sporo: kuchnię, salon czy łazienkę.

Pomalowanie pokoi dla dzieci to dopiero początek akcji charytatywnej. Bo w sobotę, 24 sierpnia, do Radomierzyc przyjadą meble i dobrane dodatki z sieci Ikea. W wiosce tego dnia sporo będzie się działo: meble trzeba najpierw rozładować, potem przenieść do domów, a na koniec poskręcać.
- Damy sobie radę. Poprosimy o pomoc kogoś z bliskich - uśmiecha się pani Diana.

Nad wszystkim czuwać będzie projektant Damian Surma oraz grupa mieszkańców i wolontariuszy. - To, jak wnętrza zostaną urządzone, będzie niespodzianką - uśmiecha się tajemniczo Jolanta Jurkowlaniec.
Jedna z dziewczynek, Paulina Giryn, już nie może się doczekać pokoju jak z marzeń. Podobnie jak 7-letni Kacper Wende.

Pomocą zostały objęte najbardziej potrzebujące rodziny. Wcześniej, zaraz po powodzi, dzięki zebranym funduszom wszystkie dzieci zostały obdarowane potrzebnymi przedmiotami. Uczniowie dostali szkolne wyprawki, bo woda zabrała niemal wszystko. Z kolei maluchy otrzymały m.in. stoliki i krzesełka.
Z darowizn oraz dzięki podwojeniu ich sumy przez bank, zostało jeszcze około 70 tys. zł. Za tę właśnie kwotę mali powodzianie będą mieli piękne pokoje. Ale pieniędzy wystarczy także na plac zabaw, który powstanie jeszcze w tym roku.

- Musimy z gminą uzgodnić miejsce. Być może rozbudujemy stary plac zabaw, który znajduje się w centrum wsi - wyjaśnia Joanna Iżycka-Kuś. Z tego cieszyć się będą zapewne wszystkie maluchy w Radomierzycach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska