Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny sejmiku wojewódzkiego zatrudniony w MPK Wrocław. Na jakim stanowisku i jakie są efekty jego pracy? Spółka nie chce tego ujawnić

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Patryk Wild przyznaje, że pełni funkcję doradczą w MPK Wrocław, ale w czym konkretnie doradza i jakie są efekty jego pracy - tego on jak i spółka nie chcą powiedzieć.
Patryk Wild przyznaje, że pełni funkcję doradczą w MPK Wrocław, ale w czym konkretnie doradza i jakie są efekty jego pracy - tego on jak i spółka nie chcą powiedzieć. Pawel Relikowski
Jak udało nam się ustalić, radny sejmiku wojewódzkiego Patryk Wild pracuje we wrocławskim MPK. Spółka miejska jednak uparcie nie chce udzielić żadnych informacji na temat jego obowiązków i efektów pracy, mimo że jest osobą publiczną. Dlaczego został tam zatrudniony? Co robi i jakie ma do tego kompetencje?

Był w Platformie, u Dutkiewicza, przy Kukizie, u Bezpartyjnych... A teraz?

Patryk Wild ostatnio nie ma łatwego życia politycznego. Radny sejmiku wojewódzkiego - podobnie jak jego kolega z sejmikowej ławy Dariusz Stasiak - szuka swojego miejsca na politycznej mapie Dolnego Śląska.

Patryk Wild zaczynał w samorządzie jako wójt gminy Stoszowice. Po kilku latach zdobył mandat radnego województwa z list Platformy Obywatelskiej. Wszedł do zarządu województwa. Kiedy go odwołano, odszedł z PO. Bezskutecznie kandydował na prezydenta Wałbrzycha i potem na senatora. Przez chwile swoje miejsce zagrzał w środowisku Rafała Dutkiewicza.

Co ciekawe, w wyborach prezydenckich w 2015 został pełnomocnikiem komitetu Pawła Kukiza w powiecie ząbkowickim. Później stał u początków Bezpartyjnych Samorządowców. Był w grupie, która odłączając się w 2014 od ówczesnego prezydenta Wrocławia stworzyła nową siłę polityczną Dolnego Śląska. Szybko został jej pełnomocnikiem.

Kilka lat później podczas rozłamu u Bezpartyjnych znowu wystąpił i stanął przeciwko środowisku marszałka Cezarego Przybylskiego. Stanął wśród garstki zbuntowanych.

Na początku grudnia ogłoszono, że w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego powstał nowy klub – Dolnośląska Koalicja Samorządowa (DKS). W praktyce byli to dotychczasowi radni Bezpartyjnych Samorządowców, którzy jakiś czas temu odłączyli się od środowiska marszałka Cezarego Przybylskiego. Klub jednak przestał istnieć po tygodniu, jak wypisał się z niego Mirosław Lubiński. Wild i Stasiak zostali na lodzie. Ten drugi zapowiadał wtedy:

- Razem z kolegą Wildem będziemy raczej zrzeszeni w sejmiku województwa. Ale jeszcze nie podam gdzie. Rozmowy trwają. W najbliższych dniach temat zostanie rozwinięty, a jeśli nie, to na początku 2023 roku - mówił Dariusz Stasiak.

Wciąż czekamy na tę informację, czy i do jakiej sił politycznej dołączą radni Wild i Stasiak?

Ciepła posadka w MPK. Tylko na czym ona polega?

Tym czasem udało nam się ustalić, że Patryk Wild został zatrudniony na umowę zlecenie w MPK Wrocław. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prezes MPK Wrocław nie jest z tego powodu zadowolony. Nasze źródło podaje, że Balawejder nie chce Wilda na pokładzie. To Jacek Sutryk mu kazał go zatrudnić.

Podobno Sutryk wykorzystuje obecną słabnącą pozycję Wilda, by go wykorzystać przeciwko Bezpartyjnym. Co ciekawe Sutryk i Wild mówiąc oględnie, za sobą nie przepadają. Po prostu się nie lubią jeszcze z czasów, kiedy Wild grał w drużynie z Bezpartyjnymi. Wild, jako samorządowiec zajmujący się transportem, ostro krytykował choćby fakt, że Jacek Sutryk wszedł do rady nadzorczej Kolei Dolnośląskich (ostatecznie Sutryk zrezygnował z tego w maju 2021 r.).

Kiedy zapytaliśmy o Wilda i jego pracę w MPK, Krzysztof Balawejder powiedział, że nie chce komentować tej sprawy.

Wild w MPK już pracował. Kilkanaście lat temu był członkiem zarządu spółki. Informację o pracy we wrocławskiej spółce komunikacyjnej potwierdził sam zainteresowany. - Nie jestem tam zatrudniony na umowę o pracę, ale mam umowę zlecenie. W charakterze doradczym. Więcej nie będę mówił - powiedział mi przez telefon jakiś czas temu Patryk Wild.

Na antenie prawicowy radykał, a współpracuje z Lewicą

Patryk Wild zasłynął kilkanaście lat temu na antenie Radia Wrocław, kiedy jako szef klubu Dolny Śląsk XXI stwierdził, że muzułmanie:

"Nie chcą się asymilować. Nie mają nic wspólnego z wartościami wyznawanymi przez naszą cywilizację. Wszyscy, którzy wysadzili się w środkach komunikacji zbiorowej w ostatnich latach to byli muzułmanie. [...]Zachód prezentuje wyższy poziom kulturowy. Chciałbym, żeby nasi goście wyznawali wartości dominujące w naszej kulturze, chociażby szacunek dla kobiet".

Spadła wówczas na niego fala krytyki za rzekomo rasistowskie wypowiedzi. Dlatego też nie po drodze Wildowi z Sutrykiem i Balawejderem. Ale jednak w MPK miejsce zagrzał.

Podobnie jak w urzędzie miasta w Świdnicy, gdzie również prawdopodobnie na umowie zlecenie pełnił "usługi doradcze" w zakresie transportu. Zatrudniła go związana z Lewicą prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska. Widać zatem, że Wild roztacza coraz szersze kręgi polityczne i właściwie nie ma dla niego granic.

Co ciekawe jeszcze w zeszłym roku Patryk Wild był jeszcze doradcą burmistrza Kątów Wrocławskich Juliana Żygadło. W drugiej połowie roku jednak włodarz Kątów zakończył z nim współpracę. W kąteckim urzędzie nietrudno dowiedzieć się, że Wild specjalnie sprawny w pracy nie był i wielkich osiągnięć nie miał. Podobno razem ze znajomym Patrykiem Hałaczkiewiczem (wiceburmistrzem, który też został zwolniony razem z Wildem) osaczali Żygadłę i próbowali grać na siebie. U burmistrza miarka się przebrała i Wilda w Kątach Wrocławskich już nie ma od kilku miesięcy.

Koledzy z sejmiku stwierdzają złośliwie kuluarowo, że takich ruchów nie można już nawet nazwać "flagą polityczną".

- Pewnie jakby mu dobrze zapłacili, wziąłby teraz i posadę związaną z PiS-em. Ewidentnie jest na zakręcie politycznym, żeby nie powiedzieć na równi pochyłej - komentuje dla nas anonimowo jeden z radnych sejmiku wojewódzkiego.

Dlaczego MPK kryje Wilda?

Wróćmy jednak do wrocławskiego MPK. Wobec poprzednich nieudanych ruchów zawodowych radnego Wilda zastanawiające jest, czym zajmuje się we wrocławskiej spółce. Postanowiliśmy zapytać MPK w trybie dostępu do informacji, na jakim stanowisku pracuje i co należy do jego obowiązków? Czy specjalnie utworzono dla niego stanowisko oraz ile otrzymuje wynagrodzenia?

Nie dość, że otrzymaliśmy od spółki odpowiedź 2 tygodnie po ustawowym terminie, to okazuje się, że MPK nie chce ujawnić tych informacji, zasłaniając się... przepisami RODO.

Wcześniej w odpowiedzi pisemnej podpisanej przez prezesa Balawejdera wrocławskie MPK przyznaje, że:

...żądane informacje stanowią informację publiczną w rozumieniu ustawy o dostępnie do informacji publicznej.

Jednak w następnym zdaniu informuje:

"W myśl art. 5 ust. 2 ustawy o dostępnie do informacji publicznej prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy. Ograniczenie to nie dotyczy informacji o osobach pełniących funkcje publiczne, mających związek z pełnieniem tych funkcji, w tym o warunkach powierzenia i wykonywania funkcji, oraz przypadku, gdy osoba fizyczna lub przedsiębiorca rezygnują z przysługującego im prawa"

MPK odmawia zatem podania informacji o pracy Patryka Wilda ze względu na ochronę prywatności osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych.

Żądane przez wnioskodawcę informacje obejmowałyby dane osobowe osoby fizycznej, które podlegają ochronie w rozumieniu Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE.

W praktyce Patryk Wild jako radny wojewódzki złoży oświadczenie majątkowe, ale pracując na umowie zlecenie nie musi jej w nim wyszczególniać i może swoje zarobki z kilku umów połączyć.

Nie przeocz

Zobacz także

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska