Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny Dutkiewicza: Rady osiedli są trupem. Wybory mogą się nie odbyć (ROZMOWA)

Magdalena Kozioł
Radny Jerzy Michalak
Radny Jerzy Michalak fot. Janusz Wójtowicz
Z Jerzym Michalakiem z klubu Rafała Dutkiewicza, szefem komisji ds. osiedli we wrocławskiej radzie miejskiej rozmawia Magdalena Kozioł

Wiosną przyszłego roku mają się odbyć wybory do wrocławskich rad osiedli. Jest jakieś zainteresowanie konsultacjami w sprawie zmian ordynacji wyborczej do tych rad?
Odzew jest średni. Czekamy na opinie do 18 listopada. Zaproponowaliśmy nowe określenie liczby kandydatów w stosunku do liczby mandatów na danym osiedlu, po osiągnięciu której może ukonstytuować się rada osiedla. Obecnie, aby ona powstała, konieczne jest zgłoszenie się przynajmniej 75 proc. kandydatów. Chcemy, aby liczbę tę zwiększyć do 100 proc. tak, aby o jedno miejsce w radzie osiedla ubiegał się przynajmniej jeden kandydat.

I to sprawi, że na wiosnę przyszłego roku do urn wybierze się więcej wrocławian? W 2009 r. zdecydowano się na to niewiele ponad 14 tys. osób.
Co oznacza, że średnia frekwencja wyniosła 3,8 proc.! Chciałabym, by nasza zmiana uaktywniła mieszkańców. Wiem jednak, że jest to pudrowanie trupa jakim są obecnie wrocławskie rady osiedli. Marzy mi się coś więcej, ale nie zamierzam robić krwawej rewolucji. Mam świadomość, że formuła rad wyczerpała się i trzeba zacząć szukać nowej.

Nie rozumiem. Rewolucji Pan nie proponuje, ale do niej wyraźnie wzywa. Kto więc ma ją przeprowadzić? Radni z klubu Rafała Dutkiewicza?
Ani ja, ani klub nie chcemy nikomu niczego narzucać. Liczę na dyskusję, a nawet ostry spór. Sam chciałbym, by to mieszkańcy Wrocławia mogli decydować o swojej najbliższej okolicy. Mogłoby tak być, gdyby został wprowadzony budżet obywatelski.

Mówi Pan jak wrocławski poseł PO Michał Jaros. On w połowie października proponował to samo: by rady osiedli miały swoje budżety i same decydowały, na co wydać pieniądze.
Bo to jest ruch w dobrym kierunku.

Dlaczego więc klub Dutkiewicza zdecydował się tylko na korektę w ordynacji wyborczej i dopiero teraz, na kilka miesięcy przed kolejnymi wyborami do rad osiedli?
Do przeszłości nie ma co wracać. Dzisiaj nie wykluczam, że tych wyborów w ogóle nie przeprowadzimy. To wszystko będzie zależało od kierunku, w którym będą chcieli pójść mieszkańcy Wrocławia, radni osiedlowi, organizacje pozarządowe. Uważam, że miasto potrzebuje prawdziwej decentralizacji. Nie mogę teraz powiedzieć, że prezydent Rafał Dutkiewicz dał mi carte blanche, wolną rękę, możliwość swobodnego działania, ale jestem blisko.

Hasło "Dzielnice zamiast osiedli" rozgrzało lokalną społeczność w 2009 r. Tę reformę samorządową też przygotowali radni Dutkiewicza. Zablokował ją sam prezydent przed wyborami samorządowymi w 2010 r.
To był jeden z pomysłów, trochę narzucony odgórnie. Ja chciałbym teraz wywołać dyskusję. Obecnie jest tak: miasto udaje, że słucha radnych osiedlowych, a radni osiedlowi udają, że coś mogą. Rocznie osiedla otrzymują z budżetu Wrocławia 2,5 mln zł, z czego jedna średnio 70 - 80 tys. zł. Z tych pieniędzy największa pula idzie na administrację, diety radnych (część dostaje 50 zł za jedno posiedzenie), a pozostała - na festyny, imprezy sportowe i kulturalne. Jest też inna strona działalności rad - pracują tam ludzie przyspawani do stołków. Im obecna sytuacja odpowiada. Energia innych, prawdziwych społeczników, marnuje się i ludzie z rad odchodzą.

Ale by radni mogli realnie działać, to muszą mieć kompetencje i pieniądze.
Dostaną, ale sami muszą chcieć. Wydaje się, że jeżeli do końca grudnia wspólnie nie wypracujemy nowego modelu funkcjonowania rad - będzie jak teraz. A teraz jest tak, że na 48 rad - prężnie działa tylko kilka np.: Leśnica, Biskupin, Nadodrze, Brochów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska