Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni Zubowskiego nie chcą szpitalnej spółki

Kacper Chudzik
Temat szpitala zdominował obrady sesji rady miejskiej. Prezydent przedstawił na niej radnym projekt zakupu 40 procent akcji szpitala. Ostatecznie jednak, uchwała ta nie była głosowana.

Wcześniej bowiem radni przekazali przeznaczone na to pieniądze do rezerwy budżetowej. Zanim to nastąpiło, doszło do długiej i momentami burzliwej dyskusji. Radni KWW Jana Zubowskiego zgodnie z zapowiedziami, nie mieli zamiaru poprzeć tego projektu. Z mównicy padały słowa, że jest on niesprawiedliwy.

- Nie podniosę za nim ręki. Jeśli to będzie układ 50 na 50 procent, to wtedy możemy rozmawiać - powiedział Antoni Krechowiec. Podobne zdanie miała Janina Marcinów.

Spore zaskoczenie wywołały słowa radnej Justyny Żołnierczyk, która nie zgodziła się z większością klubowych kolegów.

- Chodzi przede wszystkim o innych mieszkańców Głogowa, ale i nas. My też jesteśmy mieszkańcami tego miasta. To jest bardzo ważna instytucja życia publicznego i w tym właśnie szpitalu ważą się nasze losy. Nie zapominajmy o tym, że my w przyszłości też będziemy z niego korzystać. Patrząc z perspektywy kilkunastu lat wiemy, że wszyscy prezydenci walczyli o to, by stworzyć szpital gminno-powiatowy. Teraz jest taka możliwość i ja osobiście będę głosowała za - mówiła Justyna Żołnierczyk. - Wszyscy znamy opinie na temat głogowskiego szpitala. Nie są one pozytywne. Ale to nie dlatego, że ludzie są źli, ale mają złe doświadczenia. Chciałabym to zmienić. Dlatego proszę o to, abyście państwo radni również zagłosowali za.

Wystąpienie radnej Żołnierczyk zostało nagrodzone dużymi brawami przez licznie zebranych na sali pracowników szpitala. Na takie owacje z ich strony nie mogli już jednak liczyć pozostali radni KWW Jana Zubowskiego.

- Ja proszę o odrobinę wyrozumiałości. Jesteśmy bardzo blisko dojścia do porozumienia. Wystarczy, że jedna i druga strona leciutko ustąpią. Wszyscy chcemy dobra szpitala - mówił Michał Kumor z KWW Jana Zubowskiego.

Głos zabrał również Krzysztof Sarzyński. - Pan starosta upiera się przy tych procentach. Mam nadzieję, że wyjaśni nam ten upór - mówił.

Kiedy do głosu dopuszczono starostę Jarosława Dudkowiaka, ten odniósł się do wypowiedzi radnych i zaskoczył ich pewną propozycją.

- Państwo często nazywacie mnie karciarzem, to ja teraz mówię „sprawdzam”. Skoro problemem są te procenty to już dziś zapewniam, że jeśli zgodzicie się na zakup 40 procent, to na najbliższej sesji nadzwyczajnej powiatu podejmiemy uchwałę o woli sprzedaży kolejnych 10 procent akcji dla miasta. Wtedy będzie pół na pół. Co państwo na to? - zapytał z mównicy J. Dudkowiak.

Mimo tej propozycji rada nie zdecydowała się na poparcie zmian. Gdy tylko pojawiły się wyniki głosowania, na sali zapadła grobowa cisza.

- Ta cisza i miny pracowników szpitala to niestety najlepszy komentarz tego co się stało. Wielka szkoda - powiedział do radnych prezydent Rafael Rokaszewicz.

Członkowie KWW Jana Zubowskiego zapewniają, że nie chcą oni blokować rozwoju szpitala. Pieniądze zostały zamrożone w budżecie, ale z przeznaczeniem na wsparcie placówki zdrowotnej.

- One trafią do szpitala w ten, czy inny sposób. Chcemy jeszcze porozmawiać o tej formie. Może zdecydujemy się faktycznie na zakup części akcji, ale może też po prostu przekażemy je jako dotację. Nie można więc mówić, że jesteśmy przeciw szpitalowi - zapewniał przewodniczący rady miejskiej Andrzej Koliński.

Zarówno władze powiatu, jak i prezydent oraz zarząd szpitala przyznają jednak, że każda chwila zwłoki w przekazaniu środków, opóźnia projekt rozwoju placówki. Pieniądze ze sprzedaży akcji miały zostać przeznaczone m.in. na zakup nowego sprzętu oraz rozwój oddziału ginekologii i położnictwa, a także intensywnej terapii.

- Szpital nie jest kukułczym jajem. Nikt nie wciska miastu jakiegoś kota w worku. To coraz lepiej funkcjonująca placówka, która poradziła sobie z długami. Pieniądze miały trafić na rozwój, nie na spłatę zadłużenia - mówił prezes placówki Edward Schmidt.

Prawdopodobnie obie strony spróbują się ponownie dogadać. Czy jednak cokolwiek z tej próby wyjdzie? Warto zaznaczyć, że na zakończenie sesji większość radnych odmówiła wydania stanowiska, że zgodzi się na zakup akcji szpitala, jeśli będzie to 50 procent.

Wyniki głosowania: Przeciw zamrożeniu pieniędzy w rezerwie byli - Kazimierz Borecki, Paweł Chruszcz, Ryszard Gola-Sienkiewicz, Sławomir Majewski, Zbigniew Prejs, Czesław Sawicki, Zbigniew Sienkiewicz oraz Justyna Żołnierczyk. Rękę za zamrożeniem pieniędzy podnieśli: Leszek Drankiewicz, Mariusz Kędziora, Andrzej Koliński, Antoni Krechowiec, Michał Kumor, Janina Marcinów, Eugeniusz Patyk, Norbert Penza, Elżbieta Rybak, Ryszard Saprun, Krzysztof Sarzyński, Marek Sienkiewicz oraz Marek Śliwiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska