Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni: Nie pracujemy, bo nie mamy nad czym

Magdalena Kozioł
Szef sejmiku Jerzy Pokój z PO mówi, że  nie ma sesji, bo nie ma żadnych projektów uchwał
Szef sejmiku Jerzy Pokój z PO mówi, że nie ma sesji, bo nie ma żadnych projektów uchwał Janusz Wójtowicz
- Radni nie mają się czym zająć. Nie ma projektów uchwał - przyznaje Jerzy Pokój z PO, przewodniczący sejmiku. Dlatego sesję sejmiku dolnośląskiego wyznaczono dopiero na drugą połowę maja. Poprzednia była 22 marca, a na kwiecień nie zaplanowano żadnej.

Opozycja grzmi, bo jej zdaniem problemów na Dolnym Śląsku nie ubyło, zwłaszcza w służbie zdrowia. Paweł Wróblewski z klubu Rafała Dutkiewicza wylicza: - Trzeba się pilnie zająć szpitalem w Legnicy, gdzie pracownicy otrzymują pieniądze na raty. Problemem są też nowe kontrakty dla przychodni specjalistycznych w regionie, które rozpisał NFZ.

Nie jest tajemnicą, że radni sejmiku mieli zająć się również sprawą likwidacji placówek medycznych i przekształcenia ich w spółki. Chodzi o Obwód Lecznictwa Kolejowego przy ul. Joannitów we Wrocławiu, Zakład Sprzętu Ortopedycznego przy ul. Poświęckiej, Dolnośląskie Centrum Chorób Płuc przy ul. Grabiszyńskiej, a także Specjalistyczny Szpital im. Sokołowskiego w Wałbrzychu oraz Zakład Lecznictwa Odwykowego dla Osób Uzależnionych od Alkoholu w Czarnym Borze. Pomysł na razie zaprezentowano tylko mediom.

Paweł Hreniak , szef klubu PiS w sejmiku, dowiedział się z mediów, że np. szykuje się podział spółki kolejowej Przewozy Regionalne.

- Ale oficjalnie nie mamy żadnej wiedzy na ten temat. Chciałbym się dowiedzieć, kto spłaci zadłużenie firmy. Trzeba szybko przygotować też projekty, które mają być w przyszłości dofinansowane z Unii Europejskiej. W tym przypadku czas nas goni - przypomina, zastanawiając się, skąd taki przestój.

- Przecież zgodzili się na to sami szefowie klubów - dziwi się wicemarszałek Radosław Mołoń z SLD. Zapewnia: w maju uchwał będzie sporo, a sesja długa.

Ile zarabiają radni? Zwyczajowo miesięczna przerwa w obradach sejmiku, a także wrocławskiej rady miasta, jest w sierpniu. Szeregowy radny sejmiku co miesiąc inkasuje 2600 zł. Także wtedy, kiedy nie było sesji. Tak samo jest w radzie miejskiej Wrocławia. Tu diety są niższe, radny dostaje ok. 1800 zł, a członkowie prezydium rady miejskiej ponad 2700 zł.

W ubiegłym roku polityczną awanturę w sejmiku wywołała sesja nadzwyczajna na wniosek opozycji. Jerzy Pokój zarzucił jej, że narażają oni samorząd województwa na koszty, a dokładnie na wydatek 15 tysięcy złotych za 7-godzinne posiedzenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska