Chodzi o naprawę bubla prawnego, jaki przyjęto w czerwcu. Rządzący Wrocławiem forsując projekt uchwały o wprowadzeniu biletów Nasz Wrocław Kolej, omyłkowo otworzyli furtkę dla tańszego kupowania miesięcznych biletów MPK Wrocław. Tuż po przegłosowaniu projektu, okazało się bowiem, że nabywając nowy bilet kolejowy, miesięcznie można byłoby zaoszczędzić nawet blisko 40 złotych. Dziś radni Forum Jacka Sutryka przegłosowali korektę do felernej uchwały, uniemożliwiającą kupno tańszych biletów. Warto też pamiętać, że skorygowana uchwała przywraca od 1 września ceny jednorazowych i czasowych biletów MPK do poziomów, które obowiązywały od 1 stycznia do 30 czerwca.
- Poprawka doprecyzowuje określenie sposobu zakupu nowego biletu Nasz Wrocław Kolej. Ujęliśmy też w niej minimalną dopuszczalną cenę biletu miesięcznego – tłumaczyła Paulina Tyniec Piszcz z urzędu miasta przedstawiając projekt korekty.
Przypomnijmy, od września mają zacząć obowiązywać nowe reguły biletowe na podróże koleją po Wrocławiu. Kupujący bilet miesięczny na jakąś trasę, po dopłacie 1zł, każdy będzie mógł jeździć do woli tramwajami i autobusami MPK Wrocław. W czerwcowej wersji uchwały nie sprecyzowano jednak jaki dokładnie bilet kolejowy trzeba kupić by za dodatkową złotówkę móc też jeździć autobusami i tramwajami MPK. Okazało się, że kupując najtańszy bilet miesięczny Kolei Dolnośląskich za 52 złote, dopłacając złotówkę w ramach biletu miesięcznego Nasz Wrocław Kolej (dla ulgowych to 50 gr), można by też korzystać z usług z MPK przez miesiąc za 53 złote, a nie za 90 (tyle trzeba zapłacić za najtańszy bilet MPK w programie Nasz Wrocław). W ten sposób kupujący mógłby zaoszczędzić blisko 40 złotych.
Przyjęta dziś poprawka doprecyzowuje jednak, że nie chodzi o każdy miesięczny bilet kolejowy, ale o bilety „tam i z powrotem”, a te przejazdówki mają kosztować co najmniej 104 zł, czyli nie będą konkurencyjne cenowo dla miesięcznych biletów MPK Nasz Wrocław.
Opozycja przeciwna uchwale i poprawce do niej
Przeciwko poprawce, a wcześniej samej uchwale głosowali radni PiS, Nowoczesnej i Współczesnego Wrocławia. - Nie będziemy przykładali ręki do demontażu systemu kolei miejskiej we Wrocławiu. Te pieniądze które miasto wydaje na promocję, przesunięte na dopłaty do przewozów kolejowych wystarczyłyby żeby dogadać się z przewoźnikami kolejowymi. Ta uchwała sankcjonuje nie wykonywanie uchwały o mobilności – mówił Piotr Uhle z klubu Nowoczesnej. Jak argumentował, uchwała odbiera bezpłatne przejazdy dzieciom i seniorom. - Nie możemy poprzeć uchwały, która oznacza dla bardzo wielu mieszkańców 2-3 krotny wzrost kosztów przejazdu koleją we Wrocławiu. Nie możemy poprzeć projektu, który zaprzecza uchwalonym przez radę miejską politykom, zobowiązującym prezydenta do utrzymania jednolitej taryfy biletowej na przejazdy pociągami, autobusami i tramwajami – argumentował w rozmowie z nami.
W ocenie Michała Kurczewskiego, przewodniczącego klubu PiS, uchwała przywraca wysokie ceny biletów MPK oraz sankcjonuje zakończenie współpracy pomiędzy MPK Wrocław, a Kolejami Dolnośląskimi i Polregio dodając protezę w postaci biletu Nasz Wrocław Kolej.
Robert Grzechnik z PiS pokpiwał nawet, że bubel, który wcześniej uchwalono rozreklamował komunikację miejską, bo wielu wrocławian zainteresowało się kupnem tańszych miesięcznych biletów, co dziś im uniemożliwiono.
Warto pamiętać, że skorygowana uchwała przywraca od 1 września ceny jednorazowych i czasowych biletów MPK do poziomów, które obowiązywały od 1 stycznia do 30 czerwca. Znów będzie średnio o 35 procent drożej, czyli przykładowo za normalny bilet jednorazowy znów zapłacimy 4,60 zł, a nie jak teraz 3,40 zł.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?