Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni Jacka Sutryka przeciwko zmianom w przepisach o TBS. "Zapamiętamy te persony"

Mieszkańcy wrocławskich TBS-ów od wielu miesięcy protestują przeciwko drastycznym podwyżkom czynszów.
Mieszkańcy wrocławskich TBS-ów od wielu miesięcy protestują przeciwko drastycznym podwyżkom czynszów. Janusz Gajdamowicz/Polska Press
Podczas majowej sesji rady miasta Klub Radnych Forum Jacka Sutryka – Wrocław Wspólna Sprawa odrzucił apel o zmianę ustawy o TBS. Na nowe przepisy dotyczące budownictwa społecznego czekają mieszkańcy TBS w całej Polsce.

Projekt apelu do premiera, parlamentarzystów oraz ministra rozwoju i technologii w sprawie umożliwienia mieszkańcom TBS kontroli nad działalnością spółek TBS złożyła Nowa PL (dawniej Nowoczesna).

Wrocławski apel zwracał uwagę na istotne sprawy dotyczące funkcjonowania TBS-ów:

  • wprowadzenia możliwości przekształcania wkładów partycypacyjnych mieszkańców na wkłady pieniężne do spółki, a tym samym umożliwienia im kontroli jako udziałowcom;
  • wprowadzenia społecznej kontroli zarządów poprzez obowiązkowy wybór z najemców ich przedstawiciela do rady nadzorczej spółki na wzór art. 12 ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i niektórych uprawnieniach pracowników;
  • wprowadzenia zasady, że przychody z działalności komercyjnej mają w pierwszej kolejności prowadzić do obniżenia czynszu mieszkańcom i nie mogą być swobodnie dysponowane na inne cele przez zarządy spółek.

- Zarówno na komisji, jak i na sesji, deklarowałam pełną otwartość na poprawki radnych do apelu i na zmiany zapisów, użytych sformułowań czy słów. Żaden radny z klubu prezydenta Jacka Sutryka nie wyraził takiej woli. Nikt z nich nie wziął też udziału w dyskusji - referowała podczas sesji Jolanta Niezgodzka, radna klubu Nowa PL.

- Jesteśmy ogromnie rozczarowani, jako mieszkańcy Wrocławia. Mimo tego, że podobne apele podjęły już rady miast: Krakowa, Tarnobrzega i Kraśnika, Wrocław jest na „nie” - mówi nam Małgorzata Osipczuk, mieszkanka TBS. - Wrocław, niestety, okrył się hańbą. To ogromny wstyd, że dzieje się to w mieście, w którym ponad 1700 mieszkańców walczy w sądzie o swoje prawa, wydając na założenie sprawy swoje własne środki. Tu, gdzie narodziła się inicjatywa Obywatel TBS, gdzie jest istne zagłębie prawników specjalizujących się w tematyce TBS, nie ma wystarczającego poparcia Rady Miasta.

- Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości postanowił przychylić się do apelu społeczności TBS, postulującego wprowadzenie zmian w prawie – mówi Gazecie Wrocławskiej Michał Kurczewski, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta. - Zmiany te miałyby umożliwić nadzór mieszkańców nad działalnością spółek zarządzających TBS-ami. Przykład Wrocławia pokazuje, że lokatorzy, którzy wnoszą wkład partycypacyjny, a więc kapitał finansowy do spółki, nie mają żadnego wpływu na kierunki jej zarządzania. Prowadzi to do takich patologii, jakie obserwujemy właśnie m.in. we wrocławskiej spółce. Tworzy się "rady programowe", przeznacza się rocznie setki tysięcy zł na sponsorowanie spółek sportowych. Czwartkowe głosowanie klubu radnych Jacka Sutryka w tej sprawie pokazuje, że kryzys wokół wrocławskiego TBS-u nie wygenerował nawet najmniejszej refleksji w otoczeniu prezydenta Wrocławia

.

Do sprawy odniósł się także Adam Mildner, wiceprezes Stowarzyszenia Partycypantów i Najemców "Nasz Blok" w Krakowie.

- Ustawa o TBS jest bardzo nieprecyzyjna i w każdym mieście może być interpretowana w wygodny dla spółki sposób, nie biorąc zazwyczaj pod uwagę potrzeb mieszkańców. Skutkuje to tym, że czynsze są bardzo zawyżone w porównaniu do innych spółdzielni czy wspólnot mieszkaniowych. Powinny być one takie same, a w budownictwie społecznym nawet niższe. Brak jednolitych przepisów skutkuje także przerostem zatrudnienia w takiej spółce, co we Wrocławiu jest właśnie bardzo widoczne. Działania jakie podejmujemy w różnych miastach Polski mają na celu unormowanie tych spraw, dlatego bardzo się dziwię, że wrocławscy radni nie przyłączyli się do poparcia tego apelu – mówi nam mieszkaniec TBS w Krakowie

.

Mimo wsparcia opozycyjnych klubów, projekt apelu przepadł w głosowaniu 19 do 17. Jednego głosu nie oddano. O wyniku głosowania przesądził Klub Radnych Forum Jacka Sutryka - Wrocław Wspólna Sprawa, sprzeciwiając mu się w całości.

- Jestem oburzona, rozczarowana i wstydzę się za naszych rajców miejskich – stwierdza zdecydowanie Małgorzata Osipczuk. - Tymczasem radny Jarosław Charłampowicz pasł się w paśniku TBS Wrocław w tzw. radzie programowej. Podobnie jak radny Michał Piechel. Zapamiętamy te dwie persony. Nie dość, że głosują przeciwko naszym prawom, to jeszcze bezczelnie biorą kasę za nic, powiększając nam czynsze - dodaje na koniec działaczka ruchu Obywatel TBS.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska