Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni chcą parkingów w centrum. Urzędnicy mówią: Nie

Bartosz Józefiak
Ulica Komandorska we Wrocławiu - mieszkańcom brakuje tu miejsc parkingowych
Ulica Komandorska we Wrocławiu - mieszkańcom brakuje tu miejsc parkingowych Przemyslaw Wronecki
Jest zgrzyt w koalicji Rafała Dutkiewicza z Platformą Obywatelską. A poszło o miejsca parkingowe w centrum. Radni PO domagają się ich zwiększenia. Urząd miejski nie chce jednak o tym słyszeć.

Awantura o miejsca parkingowe wybuchła na ostatniej sesji rady miejskiej, przy okazji uchwalania planu miejscowego dla okolic ulicy Komandorskiej, Sanockiej i Ślężnej. W tym miejscu w przyszłości ma powstać nowa droga - śródmiejska trasa południowa. Nowy plan precyzyjnie określa, gdzie będzie przebiegała ulica oraz gdzie wokół mogą powstać nowe lokale usługowe czy zabudowa mieszkaniowa.

Radni plan zaakceptowali, ale nie obyło się bez kontrowersji. Emocje wzbudził tzw. wskaźnik miejsc parkingowych. To współczynnik, który określa, jak dużo miejsca inwestorzy na swoim terenie muszą zabezpieczyć na miejsca parkingowe. W okolicach Komandorskiej ustalono bardzo niski wskaźnik: dla budownictwa mieszkaniowego to zaledwie jedno miejsce postojowe na jedno mieszkanie. Dla biur ustalono wskaźnik 1,5 miejsca na 100 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej, dla sklepów wielkopowierzchniowych - 2 miejsca postojowe na 100 metrów kwadratowych handlowej powierzchni.

- Te wskaźniki są zupełnie nierealne – denerwowała się radna Elżbieta Góralczyk (Platforma Obywatelska). – Standardem jest teraz to, że w każdej rodzinie są co najmniej dwa samochody. Od lat walczę o zwiększenie wskaźnika przy kolejnych planach miejscowych. Bez efektu. Kiedyś usłyszałam na posiedzeniu komisji, że deweloperzy są bardzo niechętni do większej liczby miejsc parkingowych, bo to obniża im zyski. To jest nie do przyjęcia. Czyj interes realizujemy? W pobliżu Komandorskiej są działki, na których jest zaparkowanych kilkaset samochodów „na dziko”. Co się z tymi autami stanie, jak te działki będą zabudowane? Przecież nie znikną - mówiła Góralczyk.
Wtórował jej radny Krzysztof Bramorski (PO). - Wiem że w urzędzie miejskim jest taka wizja, że wszyscy będą się poruszać rowerami i tramwajami. Ale uważam, że powinniśmy dostosowywać się do potrzeb mieszkańców, a nie ich na siłę wychowywać - mówił.

Radny stwierdził również, że inwestorzy budujący obiekty handlowe w centrum, powinni być przez miasto przymuszani do budowy parkingów podziemnych. – Nie jest to zbyt wielkie ograniczenie dla inwestorów – mówił.

Ale miejscy urzędnicy byli nieugięci. Dyrektor departamentu architektury i rozwoju Jacek Barski bronił na sesji wizji magistratu. Stwierdził, że nie w każdym miejscu w mieście da się zapewnić każdemu miejsce parkingowe. Zwłaszcza w rejonie Śródmieścia, gdzie terenów na nowe inwestycje brakuje.

– To byłoby niezgodne z trendami, które uważamy za słuszne – dodał. – Nie można też na inwestorów przerzucać obowiązku zapewnienia parkingów dla mieszkańców. Ale nie jest tak, że miasto nie dba o parkingi, bo zapewnia je w samym centrum. Przykładem jest budowa parkingu pod Narodowym Forum Muzyki czy parking podziemny pod placem Nowy Targ. Poza tym, to są wskaźniki minimalne. Inwestor jeśli będzie chciał, może je zwiększyć i postawić więcej miejsc postojowych.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska