Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni, banici z PiS tłumaczą się z poparcia dla Jacka Sutryka. Byli szantażowani?

Andrzej Zwoliński
Andrzej Zwoliński
Sesja Rady Miejskiej Wrocławia.
Sesja Rady Miejskiej Wrocławia. Pawel Relikowski / Polska Press
Trzech radnych wyrzuconych z Klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miejskiej Wrocławia, za poparcie budżetu miasta na 2021 rok, zabrało głos. Mirosław Lach, Michał Piechel i Jerzy Józef Skoczylas tłumacząc swoją decyzję, przekonują, że nie była ona powodowana szantażem.

Radni PiS liczą na dalszą dobrą współpracę ze wszystkim radnymi, w tym również z klubu Prawa i Sprawiedliwości.

Radni PiS: Nie kierowaliśmy się logiką rywalizacji partyjnej

Radni, których przewodniczący Klubu PiS oskarżył o zdradę w przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu (podpisują się jako przedstawiciele Ruchu Społecznego Obrony Mieszkańców), tłumaczą dlaczego zdecydowali się poprzeć projekt budżetu Wrocławia na 2021 rok. Przypomnijmy, że ruch jest inicjatywą Mirosława Lacha. To pod jego szyldem startował w wyborach.

„Nasza decyzja oparta była na merytorycznej analizie i wynikała z poczucia odpowiedzialności za dobro mieszkańców i rozwój miasta. Ten budżet gwarantuje utrzymanie inwestycji i wydatków w kluczowych obszarach, co jest bardzo ważne zwłaszcza w tak trudnym czasie. Podkreślamy, że nie kierowaliśmy się logiką rywalizacji partyjnej, a racjonalnymi argumentami” – czytamy w oświadczeniu radnych. Jak uzasadniają głosowanie wbrew partyjnym koleżankom i kolegom?

„Przyjęty budżet Wrocławia na 2021 roku przewiduje zwiększenie nakładów na inwestycje o 30 proc. w stosunku do roku bieżącego. Inne pozycje budżetowe wskazują na utrzymanie wydatków na poziomie umożliwiającym właściwe funkcjonowanie miasta, w tym oświaty i opieki społecznej. Z naszego punktu widzenia są to kluczowe argumenty. W trudnym czasie epidemii takie podejście do zarządzania miastem zasługuje na nasze poparcie. Budżet poparliśmy również dlatego, że polityka oznacza dla nas odpowiedzialność w sprawach publicznych. Tworzenie atmosfery niepewności wśród mieszkańców naszego miasta i przepychanki polityczne nie są sposobem na budowanie jakiegokolwiek kapitału społecznego. A już na pewno nie w czasie pandemii. Jesteśmy przekonani, że Wrocław potrzebuje dobrego i odpowiedzialnego przywództwa po każdej ze stron, aby jego mieszkańcy mogli przejść ten trudny czas możliwe najmniej dotkliwie” – czytamy w oświadczeniu.

Był szantaż, czy go nie było?

Radni zaprzeczają, by ich decyzja była wynikiem szantażu. „Chcemy stanowczo podkreślić, że nie jest to prawda. Zdecydowanie zaprzeczamy, jakoby miały miejsce jakiekolwiek próby wywierania wpływu na nas jako radnych przed głosowaniem nad budżetem Wrocławia. Uprzedzając kolejne insynuacje podkreślamy, że nie miały też miejsca jakiekolwiek oferty czy propozycje w zamian za poparcie w głosowaniu. Nie przyjęliśmy i nie przyjmiemy w zamian żadnych stanowisk, co łatwo będzie sprawdzić” – deklarują.

O możliwym szantażu i wywieraniu nacisku na swoich klubowych kolegów, tuż po głosowaniu mówił nam radny Michał Kurczewski. Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że miało chodzić o Michała Piechela, który pracuje w Centrum Historii Zajezdnia. Miał podobno usłyszeć, że pożegna się z posadą jeżeli nie poprze budżetu.

Radni odpowiadają:

„Pomówienie dotyczące rzekomego szantażu to niewybredna próba dyskredytacji radnych, którzy odważyli się na samodzielną ocenę i głos w tak ważnym dla wrocławian głosowaniu, i jest niesprawiedliwe. Odcinamy się od takiego sposobu myślenia i działania, gdyż jako radni posiadający mandat społeczny naszych wyborców sprzeniewierzylibyśmy się wartościom, jakie są nam bliskie. Apelujemy o powstrzymanie się przed eskalacją złych emocji oraz skupienie się na pracy i rozwiązywaniu problemów mieszkańców naszego miasta”.

Radni liczą na dalszą dobrą współpracę ze wszystkim radnymi, w tym również z klubu Prawa i Sprawiedliwości. „Możemy różnić się poglądami i postrzeganiem spraw, ale Wrocław i jego mieszkańcy potrzebują mądrego i odpowiedzialnego działania” – czytamy w ich oświadczeniu.

Nie deklarują jednak, czy są skłonni przystąpić do prezydenckiej koalicji w Radzie Miejskiej, której utworzenie zapowiedział Jacek Sutryk.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska