- Miałem nadzieję, że ten cyrk się skończy, ale trwa dalej. Ta sprawa ujawnia wszystkie bolączki Wrocławia - niekompetencję i arogencję. Ciągle mówimy o tym samym, o marketingu, o frekwencji. To co się wydarzyło, to jest jedna wielka kompromitacja. to jest brak szacunku dla nas dla randych, dla wrocławian, dla kibiców.