Na siłę zmieszczą się tam dwa auta, jadące koło siebie, ale projekt nie zakładał malowania osobnych pasów - przyznają nieoficjalnie pracujący przy remoncie drogi.
Efekt łatwo przewidzieć. Za chwilę będziemy mieli powtórkę z rozrywki, dalej kierowcy będą próbowali zrobić z jednego szerokiego, dwa wąskie pasy w każdą ze stron, dokładnie tak jak to było przed remontem. A drogówka będzie miała pełne ręce roboty przy kolizjach i obtarciach lakieru.
Czy nie dało się poszerzyć drogi o kilka centymetrów, albo chociaż wymalować nieco węższe - ale łącznie cztery pasy? - Poszerzenie drogi i dobudowanie drugiej jezdni jest w planach za kilka lat. Wtedy będziemy mieli do dyspozycji dwa razy po 3 pasy w każdym kierunku - tłumaczy Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji. Szkoda, że nikt nie pomyślał nad lepszym rozwiązaniem na ten kilka najbliższych lat.
Bo trzeba przyznać, że przesunięcie torowiska, stworzenie nowych chodników, dróg rowerowych i parkingów (od strony nowych bloków przy Pułaskiego) cieszy oko i powoduje, że ta część miasta, nazywana Trójkątem Bermudzkim, może się zacząć zmieniać. Szkoda, że nie dopracowano szczegółów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?