We wtorek na godz. 16 zaplanowano serię próbną przed konkursem Pucharu Świata w Lillehammer. Porywy wiatru były jest bardzo silne i organizatorzy zdecydowali się ją odwołać. Pod wielkim znakiem zapytania stanęło również przeprowadzenie konkursu. I mimo że opóźniono go o pół godziny, to jednak ostatecznie triumfował wiatr.
Zanim jednak zdecydowano się odwołać serię konkursową, w zawodach udział wzięło 26 zawodników. Wśród nich byli Stefan Hula i Jan Ziobro. Szczególnie rozczarowany przerwaniem skakania mógł być ten pierwszy, który wykorzystał sprzyjające warunki i poleciał na odległość 137,5 metra. Po swojej próbie zajmował drugą lokatę. Ziobro z kolei skoczył 131 metrów (5. miejsce), ale tuż po jego skoku zawody przerwano.
Chwilę potem zgromadziło się jury. Jako że prognozy nadal nie były pomyśle, organizatorzy postanowili, że nie ma sensu kontynuować konkursu.
Teraz rywalizacja w cyklu Raw Air przenosi się do Trondheim (HS 140). W środę odbędą się tam kwalifikacje (godz. 17.30). Konkurs zaplanowano natomiast na czwartek (godz. 17, Eurosport 1, TVP 1).
W cyklu Raw Air nadal prowadzi Austriak Stefan Kraft, który wyprzedza dwóch Niemców - Andreasa Wellingera i Markusa Eisenbichlera. Najlepiej z Polaków spisuje się jak na razie Piotr Żyła, który zajmuje czwartą pozycję.
Słabszy okres Kamila Stocha, Fortuna uspokaja. "Być może po MŚ jest małe rozprężenie, ale nic się nie dzieje. Nawet jak przegra PŚ z Kraftem, to nie będzie tragedii"
Press Focus / x-news
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
