Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski: W środę Śląsk - Wisła (LIVE - gdzie transmisja NA ŻYWO, ZAPOWIEDŹ)

Jakub Guder
fot. Andrzej Banaś
W środę mecz Śląsk Wrocław - Wisła Kraków - pierwsze spotkanie półfinału Pucharu Polski. Zobacz gdzie na żywo można obejrzeć półfinał Śląsk - Wisła.

Jeśli Śląsk Wrocław awansuje do finału Pucharu Polski (godz. 18.30, transmisja TVN Turbo, relacja na żywo w internecie na www.gazetawroclawska.pl), to z dużym prawdopodobieństwem latem zagra w eliminacjach Ligi Europy (LE). Warunek jest jeden - Legia Warszawa musi zdobyć mistrzostwo Polski.

Na pozór sprawa wydaje się trochę skomplikowana, dlatego spieszymy z wyjaśnieniami. Otóż jeśli Legia sięgnie po mistrzowski tytuł i jednocześnie wywalczy Puchar Polski, to oczywiście będzie grała w eliminacjach Ligi Mistrzów. Wtedy miejsce w Lidze Europy przypadające zdobywcy krajowego pucharu przypadnie drużynie, która w finale przegrała.

Jest to jednak jedyny taki przypadek. Gdyby bowiem Legię na finiszu ligowych rozgrywek dogonił, a potem wyprzedził na przykład Lech, a stołeczna jedenastka sięgnęłaby po Puchar Polski (PP), to ekipa przegra-na zostałaby bez europejskich pucharów.

Trudno się jednak spodziewać, by warszawianie wypadli poza pierwszą trójkę w ekstraklasie. Nawet jeśli zatem nie zdobędą mistrzostwa, a Śląsk do finału PP nie awansuje, to w tych drugich rozgrywkach powinniśmy kibicować właśnie ekipie Jana Urbana. Gdyby bowiem to trofeum zdobyła, a w lidze zajęła drugie lub trzecie miejsce, to prawo gry w eliminacjach LE zdobędzie także czwarta drużyna na koniec tabeli. Tu jednak trzeba uważać, bo na pierwszą czwórkę szansę ma połowa ligi.

Wisła jest jednak w tej drugiej połówce i Puchar Polski to jedyna okazja dla krakowian na uratowanie sezonu. - Na pewno środowy mecz we Wrocławiu będzie dla nas najważniejszym w tym sezonie. Boisko zweryfikuje pogląd, czy będzie ono również najtrudniejsze - nie kryje szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" Tomasz Kulawik.

Trener "Wiślaków" twierdzi, że ostatnia porażka z Piastem Gliwice to był przypadek. - Przypadkowe bramki zadecydowały o tym, że wygrała drużyna z Gliwic - komentuje tamto spotkanie. Przypomnijmy, że w niedzielę Wisła długo prowadziła 1:0 z Piastem i kontrolowała grę, ale w drugiej połowie goście w kilka minut strzelili dwa gole i wywieźli z Grodu Kraka komplet punktów.
Zdaniem Kulawika Śląsk gra bardzo chimerycznie. - Wystarczy przypomnieć jej pojedynki z Podbeskidziem czy ekipą z Bełchatowa. Jednak zupełnie inaczej zaprezentowała się z Zabrzem, gdzie w drugiej połowie pokazała dobry futbol - mówi.
Właśnie - jak zagra Śląsk: tak jak z Podbeskidziem i GKS-em, czy może raczej tak jak w drugiej połowie meczu z Górnikiem? Trener Stanislav Levy jak zawsze o personaliach przed spotkaniem nie chce mówić, ale przypomina, że sobotnia konfrontacja kosztowała WKS sporo sił. Szanse awansu ocenia na 50 procent. - Moim zdaniem nie ma faworyta naszego dwumeczu, a szanse na sukces oceniam pół na pół - uważa Czech.

Co ciekawe, obie drużyny zmierzyły się w półfinale Pucharu Polski w czerwcu 1987 roku. Śląsk wygrał najpierw 1:0, potem zremisował 1:1 i awansował do finału, w którym w karnych pokonał GKS Katowice.

wypowiedzi trenera Kulawika za PAP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska