Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski: Ślęza Wrocław - Górnik Zabrze 1:2. Ambitna Ślęza miała rywala na widelcu. Zawiodła skuteczność (WYNIK, RELACJA, ZDJĘCIA)

Piotr Janas
Piotr Janas
Ślęza Wrocław - Górnik Zabrze 1:2
Ślęza Wrocław - Górnik Zabrze 1:2 FOT. Paweł Relikowski
Ślęza Wrocław przegrała z Górnikiem Zabrze 1:2 w meczu 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski. Wrocławski trzecioligowiec ambitnie walczył ze znacznie bardziej utytułowanym rywalem, ale nie zdołał wykorzystać gry w przewadze przez niemalże całą drugą połowę.

Ślęza Wrocław - Górnik Zabrze

Ślęza Wrocław znalazła się w głównej drabince Fortuna Pucharu Polski dzięki wygraniu Regionalnego Pucharu Polski na Dolnym Śląsku w ubiegłym sezonie. Wrocławianie w 1/32 finału mierzyli się z drugoligową Chojniczanką Chojnice i sprawili niespodziankę, wygrywając 3:2. Ambitny trzecioligowiec bardzo chce od przyszłego sezonu regularnie mierzyć się z drugoligowcami, bo nie jest tajemnicą, że Ślęza mierzy w awans.

W środowe popołudnie podopiecznych Grzegorza Kowalskiego czekało o wiele poważniejsze zadanie, a mianowicie starcie z ekstraklasowym Górnikiem Zabrze w 1/32 finału. Wszyscy zadawali sobie jedno pytanie przed tym spotkaniem - czy na Kłokoczycach zagra mistrz świata z 2014 roku Lukas Podolski? Prawdopodobieństwo nie było zbyt duże, ponieważ Górnik ostatni ligowy mecz rozegrał w minioną sobotę z Lechią w Gdańsku (1:1), Niemiec wyszedł wówczas w podstawowym składzie, a trener Jan Urban nie dokonał... ani jednej zmiany.

Niestety, Podolski do Wrocławia nawet nie przyjechał. Pojawili się za to inni liderzy zespołu Jana Urbana. Wprawdzie w pierwszym składzie zmian było bardzo dużo, ale na ławce siedzieli m.in. Jesus Jimenez, Alasana Manneh, Bartosz Nowak czy Erik Janża.

Na trybunach pojawiła się liczna grupa około 700 kibiców, wśród których można było dostrzec m.in. prezesa Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej Andrzeja Padewskiego, piłkarza Śląska Wrocław Szymona Lewkota, innego wychowanka WKS-u Marcina Przybylskiego (dziś MKS Kluczbork), dyrektora ds. rozwoju sportowego Śląska Wrocław Krzysztofa Paluszka, a nawet... prezesa MPK Wrocław Krzysztofa Balawejdera. Członek Rady Nadzorczej Śląska Wrocław pojawił się na trybunach z szalikiem Ślęzy na szyi.

Strzelanie w tym spotkaniu rozpoczęło się stosunkowo szybko. Już w 15 min Maciej Tomaszewski popełnił fatalny błąd, tracąc piłkę na skraju własnego pola karnego, ta trafiła pod nogi Vamary Sanogo, a Francuz dopełnił formalności i Górnik prowadził 1:0.

Po tym trafieniu zabrzanie oddali inicjatywę gospodarzom, a ci wypracowali sobie co najmniej dwie bardzo dogodne okazje, ale albo na wysokości zadania stawał bramkarz Daniel Bielica, albo brakowało odrobiny precyzji. Wrocławianie dochodzili do kolejnych sytuacji, ale to Górnik zadał drugi cios. W 41 min piłkarze z Zabrza wyprowadzili kontrę, Piotr Krawczyk wyłożył piłkę do Davida Toshevskiego, a Macedończyk popisał się pięknym strzałem w okolicę spojenia słupka z poprzeczką i do przerwy goście prowadzili 2:0.

W drugiej połowie gra się zaostrzyła, a od 53 minuty Górnik grał w dziesiątkę. Drugą żółtą kartkę zobaczył Adrian Gryszkiewicz, ale Ślęza długo nie potrafiła wykorzystać gry w przewadze. Niemniej długimi fragmentami nie było widać, kto gra w ekstraklasie, a kto w III lidze.

Wrocławianie poczuli krew w 80 min, kiedy to sędzia Sebastian Krasy odgwizdał karnego po faulu na Piotrze Stępniu. Sytuacja ta była jeszcze sprawdzana na wozie VAR, ale pracujący tam arbitrzy tylko utwierdzili głównego w tym, że podjął słuszną decyzję. Do piłki podszedł Robert Pisarczuk i wlał nadzieje w serca kibiców 1.KS-u.

Ślęza cisnęła z całych sił i stworzyła sobie jeszcze przynajmniej trzy bardzo dobre okazje, ale zabrakło skuteczności. Górnik kradł czas w każdej możliwej sytuacji i cel osiągnął. Zabrzanie zakwalifikowali się do 1/8 finału, a Ślęza odpada, ale zostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska