Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski. Śląsk zagra w Stalowej Woli (zapowiedź)

Piotr Janas
TOMASZ HOŁOD
Piłkarze Śląska mają mało czasu na regenerację po sobotniej wygranej w Gdańsku. Już jutro w 1/8 finału Pucharu Polski zagrają ze Stalą Stalowa Wola

Do Stalowej Woli podopieczni Tadeusza Pawłowskiego wybierają się w bardzo dobrych nastrojach. Pewna wygrana w Gdańsku ostatecznie utwierdziła w przekonaniu wszystkich niedowiarków, że WKS może w tym sezonie namieszać w czołówce ekstraklasy.

Ligowe sukcesy nie sprawiają jednak, że wrocławianie mogą odpuścić w rozgrywkach o Puchar Polski. - Niestety w tym sezonie nie będziemy grać w europejskich pucharach, a chciałbym, aby moi piłkarze przyzwyczaili się do grania co trzy dni. Szansę na rozgrywanie spotkań z tą częstotliwością daje nam tylko jak najdłuższe uczestnictwo w walce o Puchar Polski - mówił przed rozpoczęciem rozgrywek trener Pawłowski.

Po odprawieniu w poprzedniej rundzie pierwszoligowego Widzewa Łódź, przyszła pora na Stal, która w poprzedniej fazie niespodziewanie wygrała z... Lechią Gdańsk. Niewiele więc brakowało, aby wojskowi grali dwa mecze z rzędu w Gdańsku, ale los chciał inaczej.

Stal Stalowa Wola jest jedną z rewelacji tegorocznych rozgrywek. Plasujący się na piątej pozycji w II lidze podopieczni Jaromira Wieprzęcia już w I rundzie sprawili sporą niespodziankę, eliminując grającą o klasę wyżej Olimpię Grudziądz (2:0 w Stalowej Woli).

O lekceważeniu rywala nie może być więc mowy, zwłaszcza że rok temu oba zespoły spotkały się w 1/16 finału i nie był to spacerek dla Śląska. Zielono-biało-czerwoni mieli poważne problemy z niżej notowanym rywalem i wygrali dopiero po dogrywce.

Sztab szkoleniowy analizował już zapisy wideo z poprzednich meczów "Stalówki", a na jednym z jej meczów osobiście pojawił się asystent trenera Pawłowskiego, Paweł Barylski.

- Nigdy nie lekceważymy swoich rywali i tak samo jest tym razem. Dobrze wiemy, na co stać Stal. Podchodzimy do tematu poważnie, tak samo, jak do każdego meczu ligowego. Mam więc nadzieję, że wynik rywalizacji w Stalowej Woli będzie równie dobry, jak nasze ostatnie rezultaty w lidze - powiedział Pawłowski.

- Spodziewamy się twardego oporu ze strony gospodarzy. To zespół walczący, który jest groźny przy stałych fragmentach gry. Musimy być skoncentrowani przez cały czas, również dlatego, że według naszej wiedzy boisko w Stalowej Woli nie jest w najlepszym stanie. Myślę jednak, że jeżeli zagramy na swoim poziomie, to powinniśmy zdecydowanie zwyciężyć w tym meczu - dodał szkoleniowiec Śląska.

- Jeszcze w sobotę graliśmy mecz w Gdańsku, a już w poniedziałek wybieramy się w bardzo długą podróż na drugi koniec Polski. Od strony logistycznej jest to przedsięwzięcie, które obciąża piłkarzy fizycznie i psychicznie. Staraliśmy się wszystko dopiąć na ostatni guzik, dlatego z Gdańska wracaliśmy samolotem i jestem z tego powodu bardzo zadowolony. W poniedziałek rano zrobiliśmy badania, które wykazały, że zawodnicy są w dobrej dyspozycji, choć na pewno długa podróż do Stalowej Woli będzie miała na nich jakiś wpływ - podkreślił.

Czy zatem należy spodziewać się zmian w podstawowej jedenastce WKS-u?

- Na pewno będą jakieś zmiany, ale nie tak duże, jak podczas meczu poprzedniej rundy w Łodzi. Wtedy zmieniłem aż siedmiu zawodników, ale w Stalowej Woli nie przewiduję więcej niż czterech roszad, choć oczywiście może się to jeszcze zmienić. Wszystko zależy od tego, jak bardzo zmęczeni będą piłkarze i czy będą w stu procentach zdrowi - podsumował trener wojskowych.

Mecz rozpocznie się o godz. 13. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja Polsat Sport.

Program 1/8 finału PP

Wtorek: Stal Stalowa Wola - Śląsk Wrocław (godz. 13), Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała (20.45).
Środa: Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski - Cracovia (13), Piast Gliwice - PGE GKS Bełchatów (20.45)
Czwartek: Legia Warszawa - Pogoń Szczecin (17.45), Lech Poznań - Jagiellonia Białystok (20.45)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska