Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski: Śląsk Wrocław - Wisła Kraków 2:1 - opinie po meczu (FILMY)

JG
W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobry mecz. Strzeliliśmy dwie bramki. Potem mieliśmy jeszcze słupek i szansę Waldemara Soboty. W drugiej części chcieliśmy grać podobnie, ale bez zbędnego ryzyka. Niestety straciliśmy bramkę, która pokrzyżowała nam plany - ocenił mecz Śląsk - Wisła trener Stanislav Levy.

Zobacz RELACJĘ I ZDJĘCIA Z MECZU ŚLĄSK - WISŁA

STANISLAV LEVY:
Jest Pan zadowolony z tego wyniku?
Wygraliśmy - to jest z pewnością pozytywne, ale oczywiście korzystniejsza sytuacja byłaby, gdybyśmy nie stracili gola. Wisła ma bardzo dobrą drużynę, wielu doświadczonych zawodników.

Dlaczego tak szybko z boiska zszedł Eric Mouloungui?
Eric nie poruszał się po boisku tak jak w meczu z Górnikiem. Nie był tak skuteczny w pojedynkach z środkowymi obrońcami - dlatego został zmieniony. Proszę pamiętać, że on ostatni raz pełne 90 min. zagrał w maju ubiegłego roku.

Nie jest to dla Pana problemem, że on nie jest klasycznym środkowym napastnikiem? Nawet w spotkaniu z Górnikiem często schodził na skrzydła.
We Francji grywał na tej pozycji, ale faktycznie - bardzo często był też prawoskrzydłowym.

Czy dwóch pozostałych zmian nie trzeba było zrobić wcześniej?
Nie uważam, żeby pozostałe zmiany były przeprowadzone za późno. Większym problemem było to, że zaczęliśmy tracić piłki w środku pola. Trudno oceniać, czy gdyby nie gol Patryka Małeckiego, to utrzymalibyśmy prowadzenie 2:0. Przy tym wyniku Wisła się cofnęła i czekała na nasze kontry, a my niestety jej pozwoliliśmy na ich przeprowadzanie.

Dlaczego w bramce stanął Rafał Gikiewicz?
Dla mnie to bardzo dobra sytuacja, że mam dwóch wysokiej klasy bramkarzy. Rafał miał bronić w pucharach, ale z Flotą był na boisku ledwie 13 sekund (uśmiech). Po występach z Górnikiem i Wisłą nie mogą mu nic zarzucić.

TOMASZ KULAWIK
Jak ocenia Pan to spotkanie?
Widzieliśmy dwa jego oblicza - bardzo słaba pierwsza połowa w naszym wykonaniu i druga o wiele lepsza. Powiedzieliśmy sobie w przerwie, że 0:2 nas nie zadowala i musimy strzelić bramkę. Udało się i teraz wystarczy nam wygrać w Krakowie 1:0.

Dlaczego Wisła "nie dojechała" na pierwszą połowę?
Śląsk od samego początku chce grać aktywnie. Zaczyna od długich piłek, by stworzyć sobie sytuacje. Tak było w poprzednich spotkaniach. My nie umieliśmy utrzymać piłki w przodzie w pierwszych 20 min. i musieliśmy to korygować bieganiem a nie samą grą.

Skąd zmiana w postawie Wisły po przerwie?
W drugiej połowie dzięki wejściu Rafała Boguskiego mogliśmy dłużej utrzymywać się przy piłce, podchodzić wyżej i konstruować akcje. Gratuluje moim chłopakom charakteru. Bramka Mili - piękna. Nic tylko klaskać. Piłka w samo okienko. Nie wiem czy Siergiej Pareiko.

To dobry rezultat dla was w kontekście rewanżu?

Jestem zadowolony z wyniku. Przyjemniejsze jest 2:1 niż 2:0.

Przed spotkaniem mówił Pan, że Śląsk to chimeryczna drużyna. Chyba jednak nie bardziej od Wisły.

Nie wiem czy Wisła jest bardziej chimeryczną drużyną od Śląska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska