Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski siatkarzy - jak i gdzie kupić jeszcze bilet

Jakub Guder
Tytułu broni prowadzony przez Andreę Anastasiego Lotos Gdańsk
Tytułu broni prowadzony przez Andreę Anastasiego Lotos Gdańsk fot. sylwia Dąbrowa
W piątek we wrocławskiej hali Orbita rozpocznie się turniej finałowy Pucharu Polski siatkarzy. Można jeszcze kupić bilety.

W tym roku minie dokładnie 35 lat od momentu, kiedy to Puchar Polski siatkarzy zdobyła Gwardia Wrocław. W 1981 roku dokonali tego „złoci chłopcy” Władysława Pałaszewskiego. W 1993 roku sukces ten powtórzyła inna dolnośląska ekipa - Chełmiec Wałbrzych. W ten weekend finał tych rozgrywek zawita do Wrocławia. Przez trzy dni - od piątku do niedzieli - w hali Orbita zostanie rozegranych siedem spotkań turnieju finałowego PP siatkarzy. Niestety, bez dolnośląskiej drużyny. Cały czas dostępne są jeszcze bilety, nawet na finał.

Rozstrzygający mecz wrocławskiego turnieju zaplanowano na niedzielę na godz. 14.45. Można jeszcze kupić wejściówki we wszystkich trzech kategoriach cenowych, chociaż bardzo trudno będzie nam znaleźć dwa miejsca obok siebie. Najtańsze bilety kosztują 50 zł, najdroższe 90 zł.

Więcej jest wejściówek na sobotnie półfinały. W miarę spokojnie wybierzemy tam przy-najmniej dwa wolne krzesełka obok siebie. Ceny - od 40 do 80 zł. Pierwsze spotkanie rozegrane zostanie o godz. 14.45, a drugie o godz. 18.

Na piątkowe ćwierćfinały jeden bilet będzie obowiązywał na dwa mecze. Zatem już za 30 zł możemy obejrzeć spotkania ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel (godz. 13) oraz Cerrad Czarni Radom - Lotos Trefl Gdańsk (15.30). Drugi dwumecz to konfrontacje GKS-u Katowice z Asseco Resovią Rzeszów (18) i SMS-u PZPS-u Spała ze Skrą Bełchatów (20.30).

Niestety, we Wrocławiu nie zobaczymy grającego na co dzień w Plus Lidze Cuprum Lubin. Lubinianie do ostatniego meczu walczyli, by po pierwszej rundzie sezonu zasadniczego znaleźć się na szóstym miejscu. To dawało bowiem automatyczne prawo do gry w finałach. Ostatecznie zajęli jednak siódme miejsce.

Dodatkowo cztery pierwsze drużyny w tabeli (ZAKSA, Lotos, Resovia i Skra) zostały rozstawione w losowaniu ćwierćfinałów. Stawkę ekip z PlusLigi uzupełniają prowadzeni przez Raula Lozano Czarni Radom oraz Jastrzębski Węgiel.

Dla drużyn z niższych lig zarezerwowano tylko dwa miejsca. Wywalczyły je dwie ekipy I-ligowe. GKS Katowice to aktualny lider I ligi i drużyna z ambicjami grania w elicie. Jak wia-domo jednak, PlusLiga to rozgrywki zamknięte, więc kato-wiczanom samo zwycięstwo na zapleczu nie wystarczy do promocji.

Najciekawszą drużyną wydają się uczniowie Szkoły Mistrzostwa Sportowego ze Spały. To ekipa nastolatków, która w dużej mierze składa się ze złotych medalistów rozgrywanych w Turcji ubiegłorocznych mistrzostw Europy kadetów. Dla wielu z nich ćwierćfinałowy pojedynek ze Skrą Bełchatów będzie największym sportowym wyzwaniem w karierze.

Bilety na wszystkie mecze najlepiej kupować już nie przez internet, a osobiście. Dostępne są m.in. w sieci sklepów EMPiK w całej Polsce.

Jeśli ktoś jednak nie dostanie wejściówek, będzie mógł oglądać mecze na telebimie ustawionym przed Orbitą.

- Wrocław ma duże tradycje w organizacji różnych mistrzostw, także siatkarskich. Możemy tylko żałować, że nie mamy dużej hali, takiej na minimum 15 tysięcy osób. Wtedy bylibyśmy dużą konkurencją dla takich miast, jak Kraków czy Gdańsk - mówi Włodzimierz Patalas, sekretarz miasta Wrocławia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska