- Zrobimy wszystko, aby poprawić warunki życia tych bezdomnych psów i zapewnić im takie warunki, jakie przewiduje Ustawa o Ochronie Zwierząt oraz wymagania dotyczące prowadzenia schronisk - piszą wolontariusze TOZ na swojej stronie na Facebooku.
Przede wszystkim inspektorzy TOZ chcą zwiększyć liczbę bud, a także zadbać o ich odpowiednie wyżywienie. Sytuacją, którą tam zastali przedstawiała się bowiem dramatycznie. – Wiemy, że wcześniej warunki były tam jeszcze gorsze - niesprzątane kojce, opiekun, któremu zdarzało się zapomniec nakarmic psy, psy trzymane na łańcuchach, które wrastały w szyję – piszą na stronie inspektorzy.
– Prosimy o pomoc w zakupie kojca, do którego zabierzemy sukę z Borków, która ma na szyi ślad po wrośniętym łańcuchu. Tam, gdzie przebywa, niestety, nie czeka jej nic dobrego, bo przeskakuje ogrodzenia i zagryza kury i kaczki.
Ten kojec posłuży uratowaniu wielu kolejnych psów z naszych interwencji - apeluje Mateusz Czmiel z TOZ.
Aż trudno uwierzyć, że taka tragedia dzieje się za przyzwoleniem władz gminy. Inspektorzy rozmawiają z nimi odnośnie poprawy warunków życia zwierząt w Borkach.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami we Wrocławiu nieustannie przyjmuje zgłoszenia od osób zatroskanych losem zwierząt. Nie zawsze są to drastyczne przypadki. Czasami świadczą o zwykłej bezmyślności opiekunów, gdy na krótkiej smyczy przypinają swojego psa do ogrodzenia, pozostawiając go na cały dzień w pełnym słońcu. Często psy spędzają całe życie w małym kojcu na krótkim łańcuchu, a właściciele o nich zapominają. Zgłoszenia o krzywdzie zwierząt należy wysyłać na [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?