Na skrzyżowaniu Kiełczowskiej i Poleskiej ustawiono sygnalizacje świetlną. - Wielu kierowców jeździ tędy na pamięć. Od soboty, na nitce do centrum jest zakaz skrętu w ulicę Poleską, jednak wielu kierowców go ignoruje - mówi Adam Łuczyński, który mieszka w okolicy. Dodaje, że dochodzi nawet do sytuacji, gdy kierowcy wjeżdżają na czerwonym, bo nie są przyzwyczajeni do świateł. Nam w ciągu pół godziny udało się naliczyć pięciu kierowców, którzy złamali zakaz.
Urzędnicy wyjaśniają, że światła na skrzyżowaniu mają ułatwić jazdę wyjeżdżającym z osiedla. Ustawienie zakaz skrętu w lewo w kierunku nowego ronda ma powodować mniejsze korki. Bo, gdy któryś z kierowców chce skręcić w lewo, tamuje pas. W tym samym czasie zielone światło mają jadący z naprzeciwka.
Zmotoryzowani łamiący zakaz tłumaczą się, że stosując się do znaków, muszą nadłożyć kilometr jadąc do domu, a łamiąc zakaz nikomu nie szkodzą.
Części mieszkańców nie podoba się wprowadzenie jednego kierunku ruchu na ul. Mulickiej. - W poniedziałek telefonował do nas jeden z mieszkańców, z pytaniem, czy Mulicka musi być jednokierunkowa i czy można zawiesić pod znakiem informację, że nie dotyczy mieszkańców - mówi Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji, które nadzorują przebudowę ul. Krzywoustego. - Niestety, zarządzający ruchem nie mógł iść na kompromis, bo najważniejsze jest bezpieczeństwo na drodze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?