W ostatnią drogę Zdzisława Smektałę, pisarza, publicysty, aktora, animatora kultury, bez którego trudno sobie wyobrazić życie kulturalne Wrocławia w ostatnich 30 latach odprowadził tłum najbliższych i znajomych. Nie zabrakło przyjaciół z redakcji, z którymi był związany, wydawców, którzy wydawali jego książki, znajomych z miejsc, w których bywał i ludzi, z którymi działał na wielu polach swojej aktywności zawodowej i artystycznej. Nie zabrakło też jazzowej trąbki, bo przecież zmarły w zeszłym tygodniu Zdzisław Smektała kochał jazz i blues i z tej miłości wymyślił nawet festiwal Blues Brothers.
Przyjaciele dziękowali mu nad grobem za felietony, od których zaczynali lekturę gazet, książki i za wielkie serce, energię i pomysły, którymi mógł obdzielić nie jednego, ale wielu ludzi. W sposób szczególny upamiętnił go Ilias Wrazas, profesor Uniwersytetu Wrocławskiego i krajan Zdzisława Smektały z rodzinnego Zgorzelca – pożegnał go grecką pieśnią, przypominając w ten sposób, że dorastanie wśród greckiej mniejszości było dla niego jednym z ważniejszych doświadczeń w życiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?