Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyciski przy przejściach dla pieszych we Wrocławiu. Czy ich wciskanie rzeczywiście coś daje? Niewiele...

Konrad Bałajewicz
Konrad Bałajewicz
Przejście dla pieszych na ul. Kazimierza Wielkiego, wysokość przystanku tramwajowego "Zamkowa". Aby przycisk zadziałał, musi zostać spełnionych kilka warunków
Przejście dla pieszych na ul. Kazimierza Wielkiego, wysokość przystanku tramwajowego "Zamkowa". Aby przycisk zadziałał, musi zostać spełnionych kilka warunków Konrad Bałajewicz / Polska Press
Czekając na zielone światło z pewnością korzystaliście z przycisku, który ma przyspieszyć nasze przejście na drugą stronę jezdni. Pewnie nie raz zauważyliście, że mimo jego naciśnięcia, niekiedy nadal musimy dość długo czekać. Na jakiej zasadzie więc (i czy w ogóle) działają wrocławskie guziki z napisem "Czekaj"?

Na temat ten powstało mnóstwo mitów i teorii. Jedni mieszkańcy mówią, że działa tylko część z przycisków. Natomiast niektórzy twierdzą, że włącznik to jedynie zabieg psychologiczny, który uspokaja pieszego, mówiąc mu że ma jakikolwiek wpływ na ruch w mieście. Inni komentują: "nawet jeśli przyciski działają, to nie tak jak powinny" – podając za przykład Pragę w Czechach lub Cypr, gdzie zielone światło na przejściu pojawia się zawsze po kilku sekundach. Więc jak to wygląda u nas, we Wrocławiu?

"Przycisk owszem, przyspiesza włączenie zielonego światła na przejściu. Aby tak się jednak stało, muszą zostać spełnione konkretne warunki" – tłumaczy Marcin Obłoza z Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Zacznijmy od początku. Skrócona zasada działania przycisku na przejściu dla pieszych i rowerzystów wygląda tak:

  1. Po wciśnięciu przycisku tworzymy sygnał, który jest wysyłany kablem do sterownika sygnalizacji.
  2. Sterownik ma wgrany program pracy sygnalizacji, w którym opisany jest sposób działania przycisku. Następnie wysyła zaprogramowane polecenie do kolejnego modułu (wykonawczego), który realizuje odpowiednią sekwencję na skrzyżowaniu.

Nie ma jednej reguły, jak wrocławska sygnalizacja reaguje na naciśnięcie przycisku przejścia dla pieszych. Czas oczekiwania na zielone światło zależy od miejsca w którym się znajdujemy oraz w jaki sposób sygnalizacja została zaprogramowana.

"Dużo zależy od warunków lokalnych, zabudowanych urządzeń detekcyjnych oraz sposobu sterowania lokalnego lub systemowego" – mówi Marcin Obłoza.

Jak to działa w praktyce? Mamy dla Was kilka przykładów popularnych skrzyżowań:

  • ul. Powstańców Śląskich – ul. Zaolziańska - najważniejszym parametrem (ale nie jedynym) jest zgłoszenie od tramwaju. Jeżeli pieszy naciska przycisk, a system wykrywa, że tramwaj jest na przystanku, to światło dla pieszych włączane jest bardzo szybko, aby pieszy mógł wsiąść do tramwaju.
  • pl. Grunwaldzki – ul. Polaka - przejście dla pieszych jest przyspieszane, jeżeli na detekcji (za pomocą systemu kamer) stwierdzony jest brak pojazdów. Jeśli samochody cały czas jadą, przejście dla pieszych włączane jest tak jak w stałym harmonogramie.
  • ul. Solskiego – przejście dla pieszych przy szkole - po wciśnięciu przycisku przejście może być włączane dwukrotnie w cyklu. Raz tak jak zawsze, drugi raz może być uruchomione w określonym przedziale czasu, wynikającym z koordynacji z sąsiednim skrzyżowaniem ul. Solskiego z ul. Wiejską.
  • ul. Jedności Narodowej – Ustronie - moment włączenia przejścia dla pieszych zależy od sytuacji na skrzyżowaniu ul. Jedności Narodowej – ul. Rychtalska. Ta jest różna, w zależności do zgłoszeń od tramwajów i samochodów.
  • ul. Strachocińska – przejście dla pieszych przy szkole - czas oczekiwania zależy od tego, ile czasu upłynęło od poprzedniego zielonego światła dla pieszych.
  • ul. Kazimierza Wielkiego – przejście dla pieszych przy ul. Gepperta - tu sprawa jest bardziej skomplikowana. Czas oczekiwania zależy od momentu aktywacji przycisku dla pieszych, długości cyklu w obszarze centrum oraz czasu, jaki upłynął od poprzedniego zielonego światła dla pieszych. Dodatkowo czas ten może ulec zmianie po wykryciu tramwaju na sąsiednich skrzyżowaniach oraz ich liczby. Nie zależy natomiast od natężenia ruchu pojazdów na Kazimierza Wielkiego, ponieważ nad ulicą nie są zainstalowane żadne urządzenia wykrywające samochody. Czas oczekiwania pieszego na zielone światło może wynieść od 5 do 34 sekund z możliwością wydłużenia, gdy w pobliżu będzie jechał tramwaj. Przynajmniej jedno otwarcie w cyklu jest skoordynowane i można przejść przez obydwie jezdnie i torowisko w jednym cyklu.

ZOBACZ TEŻ:

Jak widać, wrocławskie przyciski przejść dla pieszych to prawdziwi indywidualiści i każdy funkcjonuje według własnych zasad. Jeśli kwestia ich działania została wyjaśniona, to pozostaje odwieczne pytanie: Czy wciskając przycisk kilka razy, cokolwiek przyspieszymy?

"Przez wielokrotne wciskanie przycisku nie otrzymamy wcześniej światła zielonego. Wystarczy jednokrotny dotyk przycisku i impuls jest generowany" – wyjaśnia Klaudia Piątek z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu.

I zapewnia:

"Z naszej strony możemy potwierdzić, że sygnalizacja pracuje zgodnie z zatwierdzonym przez Wydział Inżynierii Miejskiej we Wrocławiu projektem pracy sygnalizacji."

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska