Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przychodnie przy Sienkiewicza i Legnickiej na włosku

Agata Grzelińska
Mimo zapewnień, że upadłość spółki PCZ nie wpłynie na działalność przychodni przy ul. Sienkiewicza i Legnickiej we Wrocławiu, ich los zawisł na włosku. Sprzęt w szpitalach i przychodniach należy bowiem w części do syndyka. Ten chciałby go przychodniom sprzedać lub wydzierżawić. Ale nie może dogadać się z szefami placówek. - Od trzech tygodni nikt z zarządu tych spółek nie skontaktował się z nami, nie odpowiedział na mejla – mówi syndyk Maciej Piątkowski.

O upadku spółki PCZ SA, należącej do Polskiego Holdingu Medycznego, głośno było w czerwcu, gdy zarząd firmy złożył w sądzie wniosek o upadłość układową. Sąd gospodarczy we Wrocławiu ogłosił upadłość PCZ SA 30 lipca, tyle że nie układową, a likwidacyjną. Od tej pory majątkiem spółki rozporządza syndyk.

Według wyliczeń, zobowiązania spółki to ponad 100 milionów złotych, a w kasie w gotówce zostało... ok. 3 tysięcy złotych. Syndyk nie ma na bieżące opłaty i wypłaty dla pracowników. Zgłaszają się natomiast kolejni wierzyciele.

Polski Holding Medyczny PCZ na Dolnym Śląsku ma kilka szpitali, przychodni i sanatoriów. Prezes PCZ SA Stanisław Pachołek przysłał nam oświadczenie, w którym czytamy: „W ocenie Zarządu ogłoszenie przez Sąd upadłości likwidacyjnej PCZ S.A. nie powinno mieć wpływu na działalność spółek medycznych funkcjonujących jako samodzielne podmioty lecznicze w Polskim Holdingu Medycznym; świadczenia medyczne dla pacjentów w szpitalach, przychodniach i sanatoriach realizowane są i będą na bieżąco.” Jednak z rozmowy z syndykiem wyłania się inna perspektywa.

– Część sprzętu medycznego, który jest w szpitalach, przychodniach i sanatoriach prowadzonych przez spółki-córki, jest naszą własnością – mówi Maciej Piątkowski, syndyk masy upadłości. – Kupowała go PCZ SA i przekazywała do używania spółkom-córkom. Chcemy unormować używanie tych wszystkich ruchomości przez spółki-córki tak, by było to korzystne dla wierzycieli PCZ SA.

Co to oznacza? Syndyk musi sprzedać majątek likwidowanej firmy. Spółki córki mogą sprzęt dzierżawić na warunkach rynkowych do dnia sprzedaży a także go kupić. Na co się zdecydują?
– Tego nie wiemy, od trzech tygodni nikt z zarządów tych spółek nie skontaktował się z nami, nie odpowiedział na mejla – mówi Maciej Piątkowski. – Mamy dobrą wolę, na razie nie czynimy żadnych kroków, nie wyrywamy lamp nad stołem operacyjnym. Musimy jednak zadbać przede wszystkim o interesy naszych wierzycieli i nie możemy czekać ze sprzedażą sprzętu 20 lat aż on się zamortyzuje i nic nie będzie wart.

Próbowaliśmy zapytać władze spółki-córki Polskie Centrum Zdrowia Instytut Medyczny, która oprócz wspomnianych przychodni ma też we Wrocławiu dwa małe, prywatne szpitale, szpitale w Górze czy Środzie Śląskiej, przychodnie w Brzegu, Górze, Środzie Śląskiej czy Ziębicach, sanatorium w Przerzeczynie-Zdroju i kilka aptek. Usłyszeliśmy, że jedynym komentarzem jest wspomniane już oświadczenie prezesa Stanisława Pachołka.

Lista wierzycieli PCZ SA wciąż rośnie.Szacuje się, że na liście wierzytelności może być kilkaset podmiotów. Są wśród nich zarówno firmy, jak i prywatne osoby. Są wśród nich ludzie, którzy za oszczędności życia kupili obligacje PCZ SA, bo ktoś im doradził, że są dobrze oprocentowane. Za upadkiem tej spółki kryje się wiele ludzkich dramatów – mówi syndyk. – Tym bardziej tragicznych, że szanse na odzyskanie tych pieniędzy w całości są małe – Maciej Piątkowski nie pozostawia wiele złudzeń.

Upadkiem PCZ SA martwią się m.in. władze powiatów średzkiego i górowskiego, które sprzedały spółce szpitale na raty i nie otrzymały całej kwoty. – PCZ SA jest nam winien jeszcze około 3 miliony 800 tysięcy złotych za budynek szpitala. Będziemy walczyć o nasze pieniądze. Wystąpimy do syndyka o zwrot tej kwoty – mówi Sebastian Burdzy, starosta średzki

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska