Przejechała po nim milicyjna ciężarówka. Legendarny opozycjonista z czasów PRL uhonorowany pamiątkową tablicą we Wrocławiu [ZDJĘCIA]

W środę (31 sierpnia) uroczyście odsłonięto tablicę poświęconą legendarnemu bohaterowi opozycji z czasów PRL. W uroczystościach wzięły udział przedstawiciele władz Wrocławia, przedstawiciele wrocławskiej Solidarności oraz autor nakręconego podczas strajku filmu, który obiegł cały świat (nagranie, na którym biorący udział we wrocławskiej manifestacji Jarosław Hyk zostaje przejechany przez ciężarówkę ZOMO).

Data odsłonięcia pamiątkowej tablicy jest nieprzypadkowa - 31 sierpnia przypada rocznica Porozumień Sierpniowych. Pamiątkowa tablica umieszczona na ścianach dzisiejszego budynku Solidarności przypomina tragedię, która wydarzyła się podczas strajku w 1982 r. na ówczesnym placu Czerwonym (dziś plac Solidarności) we Wrocławiu.

Tak o tych wydarzeniach opowiadał sam Jarosław Hyk w minidokumencie pt. "Wrocławski Gawrosz: zrealizowanym przez Narodowe Centrum Kultury:
"Co nas przywiodło na tę największą manifestację? Myślę, że proste hasło: 'Precz z komuną!' Sądzę, że większość z nas, a ja jakoś szczególnie to odczuwałem, zdawało sobie sprawę, że życie w PRL nie daje żadnych perspektyw, że właściwie skazujemy się na bezsensowną wegetację i tkwienie w świecie totalnych absurdów. Sierpień '80 wyzwolił w ludziach wiarę, że niekoniecznie to musi trwać wiecznie, że ta fala Solidarności zatoczyła tak szerokie kręgi w całym kraju, że to jest już nie do opanowania przez władzę, i że władze już się nie zdecydują na interwencję" - mówił w nagraniu dla Narodowego Centrum Kultury Jarosław Hyk. - "Gdy w końcu dotarłem na plac 1 Maja, gdzie ta manifestacja miała się rozpocząć, to już właściwie walki trwały, to był już ten moment, że po ultimatum wygłoszonym przez oficera milicji, zomowcy zaatakowali zebrany tam tłum. Ten tłum podzielił się na małe grupy i bardzo szybko rozpoczęły się walki ludzi. Widać było, że ci ludzie w ogóle się nie boją, że ten atak zomowców nie robi na nich żadnego wrażenia. Pamiętam ten moment, kiedy podbiegam do tej pierwszej ciężarówki, rzucam w nią kamieniami, z jakim skutkiem - nie wiem. Odwracam się w prawo i wtedy nagle widok przerażający. Widzę drugą ciężarówkę tuż przede mną. Pierwsza myśl? Po prostu, to jest koniec mojego życia. Byłem przekonany, że zaraz zginę i uczucie pogodzenia się z tym faktem, że zginę, ale też że jakoś to będzie".

Opozycjonista wspominał również, że długo nie wiedział o tym, że scena potrącenia go przez ciężarówkę została sfilmowana, a nagranie dotarło za granicę, dając w ten sposób świadectwo tego, co działo się wtedy w Polsce.

Jarosław Hyk urodził się 20 marca 1962 roku we Wrocławiu. Od 1981 roku zaangażowany był w działalność opozycyjną, również jako członek Solidarności Walczącej, redagował i drukował podziemną prasę. W 1982 roku poszedł na demonstrację, podczas której został przejechany przez samochód ZOMO, co zostało przypadkowo sfilmowane. Zdjęcia z wypadku obiegły cały świat. Francuski „Paris Match” opublikował je z podpisem „Śmierć polskiego gawrosza”. Po 1989 roku zaprzestał działalności politycznej. Zmarł nagle 18 kwietnia 2022 r. we Wrocławiu.

Zobaczcie zdjęcia z uroczystego odsłonięcia tablicy:

Przeczytajcie także: