Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedszkolanka kierowała ruchem, żeby przeprowadzić dzieci przez ulicę. W miejscu bez przejścia dla pieszych [FILM]

red
W czwartek rano, na wysokości ogródków działkowych ROD Włókniarz przy ul. Stabłowickiej, przedszkolanka wyszła na ulicę i kierowała ruchem, żeby przez jezdnię w miejscu niedozwolonym przeszła grupa dzieci. Pilnowały je kolejne opiekunki. Sprawa zbulwersowała jedną z naszych czytelniczek, która uważa, że kobiety naraziły dzieci na niebezpieczeństwo. Jednak czy zostały złamane przepisy?

O sprawie poinformowała nas Czytelniczka, która przejeżdżała ulicą Stabłowicką około godziny 10. Poniżej prezentujemy treść otrzymanego przez nas maila.

"Dzisiaj, kilka minut przed 10., jadąc ulicą Stabłowicką, kilkadziesiąt metrów za skrzyżowaniem z ulicą Główną (sygnalizacja świetlna), byłam świadkiem takiego oto zdarzenia:
Na środku ulicy stała kobieta, bez odpowiednich oznaczeń (kamizelka, znak "Stop") i zatrzymywała nadjeżdżające auta gestem dłoni. Po prawej stronie stały inne panie - jak się okazało - przedszkolanki z grupą dzieci. Kiedy zatrzymałam się i zapytałam, dlaczego nie mają oznaczeń (co przecież oznacza, że nie mają żadnych uprawnień do kierowania ruchem) usłyszałam, że są oburzone, bo "chcą przeprowadzić grupę".
Sama dzieci nie posiadam, ale serdecznie współczuję rodzicom dzieci, które zostały narażone na niebezpieczeństwo poprzez przeprowadzanie ich przez środek ulicy, w miejscu nieoznaczonym przejściem dla pieszych, przez nieuprawnione i zupełnie nieprzygotowane do tego przedszkolanki.
Uprzedzając wszelkie uwagi - zdaję sobie sprawę z tego, że nagranie nie ukazuje mnie jako "idealnego" i honorowego kierowcę."

Czy przedszkolanki złamały przepisy? Jezdnię - oczywiście z zachowaniem szczególnej ostrożności - można przekraczać tam, gdzie nie ma pasów, w sytuacji gdy do najbliższego przejścia jest więcej niż sto metrów. A taka sytuacja ma miejsce na ul. Stabłowickiej. Przedszkolanki zabezpieczyły przejście przez jezdnię tak, żeby żadnemu z dzieci nic się nie stało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska