Protest oświatowej „Solidarności” w sprawie wynagrodzenia nauczycieli

- Dzisiaj mamy wrażenie, że negocjacje, które prowadzimy z rządem RP są pozorowane, a porozumienie zawarte 7 kwietnia 2019 r. do tej pory jest niezrealizowane. Dlatego czujemy się oszukiwani i stąd nasze hasła na plakatach oraz listy do osób, które podpisywały w imieniu RP to porozumienie – mówiła do zgromadzonych Danuta Utrata, przewodnicząca oświatowej “Solidarności” na Dolnym Śląsku. - Domagamy się uczciwości i rzetelności wobec oświaty w Polsce. Nasz związek przedstawił konkretne propozycje rozwiązania tych problemów już na wiosnę 2016 r. Jasno wyraziliśmy wtedy nasze oczekiwania. Do dzisiaj nikt z nami na ten temat poważnie nie rozmawiał. Dlatego dzisiaj po raz kolejny apeluję – zacznijmy rozmawiać i zacznijmy działać dla dobra polskiej oświaty – dodała działaczka nauczycielskiej „Solidarności”.

W przeddzień Święta Niepodległości we wszystkich placówkach oświatowych dokładnie o godz. 11.11 w ramach finału akcji „Szkoła do hymnu”, odśpiewano „Mazurka Dąbrowskiego”. Uczestnicy protestu dołączyli do tej inicjatywy. - Jesteśmy Polakami, pracujemy dla dobra Polski i oczekujemy, żeby Polska także nas dobrze i godziwie traktowała. My, ludzie oświaty na to zasługujemy – podkreślali protestujący.

Do akcji włączają się także związkowcy z innych regionów „Solidarności”, a jej przewodniczący Piotr Duda, kilkanaście dni temu wystosował w tej sprawie list do Prezydenta RP Andrzeja Dudy, w którym czytamy: „Szanowny Panie Prezydencie. Zwracam się do Pana jako patrona dialogu społecznego, aby Pan włączył się w mediacje pomiędzy oświatową „Solidarnością” a Premierem. Realizacja powyższego porozumienia to elementarna powinność Rządu. Tu chodzi przede wszystkim o wiarygodność polskich władz i wiarygodność Zjednoczonej Prawicy, której rządy tym się charakteryzowały przez ostatnie lata.”

- Jako „Solidarność” wyrażamy dzisiaj swoje niezadowolenie w tej sprawie i jeśli dołączą do nas inne związki zawodowe czy środowiska, to ten protest nie może być wykorzystywany politycznie. My związkowcy mamy działać po związkowemu. Nauczyciele wspierają te działania, to jest nasz wspólny interes i ważne jest, aby z nami wreszcie poważnie porozmawiano. Wierzę, że rząd zechce nas wysłuchać i pomóc nam w zmianie na lepsze. Bardzo chciałabym, żeby nie odkładano tego w czasie, i aby doczekali się tego nauczyciele, którzy dzisiaj są jeszcze przed odejściem na emeryturę – mówi nam na zakończenie protestu Danuta Utrata.