- Poczta Polska dąży do katastrofy. Z powodu niskich zarobków, a także odbierania godności naszej pracy, która przekształciła się w niewolniczą harówkę ta firma w końcu się stoczy w przepaść. Mamy dość rozbiórek, braków kadrowych i przerzucania pracy na coraz mniej liczną załogę, co odbija się też na jakości z perspektywy klienta. Wobec powyższego my, listonosze wrocławscy postanowiliśmy skoordynować, poza tradycyjnymi nieruchawymi związkami zawodowymi, działania protestacyjne. Od czegoś trzeba zacząć, więc zanim przejdziemy do ostrzejszych działań, chcemy przeprowadzić pikietę ostrzegawczą dla zarządu, aby miał ostatnią szansę przemyśleć sytuację. Jeśli to nie poskutkuje, przejdziemy do dalszych działań - deklarują listonosze i dodają, że ich obecnym postulatem jest podwyżka wynagrodzenia o 1000 zł brutto.
- Aby to wywalczyć, musimy stanąć jeden za drugim, solidarnie. Najpierw spróbujemy się policzyć na pikiecie, a jeśli zarząd nie pójdzie po rozum do głowy, przejdziemy do dalszych kroków, ze strajkiem włącznie - zapowiadają.
Protest listonoszy odbędzie się w poniedziałek o godz. 7 przed budynkiem Poczty Głównej przy ul. Krasińskiego 1 we Wrocławiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
