Zawiadomienie przekazało Centralne Biuro Antykorupcyjne kilka dni temu. Śledztwo ma m.in. wyjaśnić czy firma Dynamicom sfinansowała druk i dystrybucję ulotek i plakatów wyborczych Obywateli do Senatu.
Tak twierdzi szef firmy Tomasz Góralski, pokazując na dowód dokumenty i faktury. Przedstawiciele komitetu - w tym pełnomocnik Jarosław Krauze - zapewniają, że Góralskiego nie spotkali w czasie kampanii wyborczej, a od firmy Dynamicom nie przyjmowali jakichkolwiek świadczeń.
Dynamicom to - przypomnijmy - firma, od której miasto próbuje zdobyć pieniądze za imprezy organizowane na stadionie. Właśnie w związku z działalnością tej firmy pracę stracił niedawno Michał Janicki, wiceprezydent Wrocławia. Rafał Dutkiewicz twierdził, że to Janicki nadzorował wydarzenia na stadionie i odpowiadał za nie z ramienia miasta.
Szef Dynamicomu Tomasz Góralski już kilkanaście dni temu przyznał w mediach, że pomagał w organizowaniu kampanii związanemu z Rafałem Dutkiewiczem komitetowi wyborczemu Obywatele do Senatu. To właśnie z tego komitetu wybrany na senatora został Jarosław Obremski, były wiceprezydent Wrocławia. Góralski nie wykluczył też, że sfinansował dystrybucje ulotek wyborczych komitetu prezydenckiego.
- Nigdy nie rozmawiałem z panem Góralskim. Nigdy się z nim nie spotykałem - mówił tymczasem Jarosław Krauze pełnomocnik Komitetu Wyborczego Obywatele do Senatu. Na zwołanej w połowie października konferencji prasowej Krauze wspólnie z Grzegorzem Kaliszczakiem, który był pełnomocnikiem finansowym komitetu, przekonywali, że nigdy nikt nie zlecali firmie Dynamicom jakichkolwiek usług. Krauze zapowiedział, że jeśli dostaną dowody na to, że Dynamicom nielegalnie uczestniczył w finansowaniu kampanii, to sam zawiadomi prokuraturę.
Przypomnijmy, że zgodnie z prawem firmy nie mogą w żaden sposób przekazywać pieniędzy na kampanię wyborczą.
Krauze zapewnia, że Góralskiego nigdy nie było na spotkaniach - w tym nieformalnych - komitetu wyborczego.
Tymczasem Tomasz Góralski mówi, że sfinansował dystrybucję kilkuset tysięcy ulotek na prośbę Jarosława Bogusza, dyrektora wydziału w magistracie. - Zrobiliśmy to w dobrej wierze. Teraz okazuje się, że to było wykroczenie. Poddamy się karze - mówił w październiku portalowi GazetaWroclawska.pl. Tomasz Góralski.
Jarosław Krauze twierdzi, że dyrektor Bogusz nie był członkiem Komitetu Wyborczego Obywateli do Senatu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?