Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura wnioskuje o areszt Macieja B. "Bochena". Nieoficjalnie: Usłyszał zarzut zabójstwa

Marcin Rybak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Fot. Karolina Misztal / Polskapresse
Zarzut zabójstwa usłyszeć miał w prokuraturze Maciej B. "Bochen" - zatrzymany w środę przez wrocławskich policjantów. Maciej B. to osoba od lat znana policji jako członek wrocławskich i dolnośląskich grup przestępczych. Od 2012 roku współpracował z prokuraturą. Dzięki jego informacjom postawiono przed sądem kilkanaście osób m.in. za handel narkotykami. W środę Maciej B. został zatrzymany w związku z zabójstwem. Miało do niego dojść w domu "Bochena".

Ofiara to Paweł B. "Wilk" kiedyś policjant. Od dłuższego czasu przyjaciel Macieja B. Kierowca i - jak mówią niektórzy - ochroniarz. Policja i prokuratura odmawiają jakichkolwiek informacji o sprawie. Z informacji nieoficjalnych nie wynika jeden, spójny obraz wydarzeń.

CZYTAJ KONIECZNIE - KOGO OSKARŻONO NA PODSTAWIE ZEZNAŃ "BOCHENA"
Według jednej wersji Maciej B. ma przekonywać, że musiał się bronić bo kolega się na niego rzucił. W środę przez wiele godzin obydwaj siedzieli razem w willi, gdzie mieszkał "Bochen". Na osiedlu niedaleko Wrocławia - w powiecie trzebnickim. Po godzinach wspólnego picia alkoholu doszło do sprzeczki, bójki. Wtedy Paweł B. miał być pchnięty nożem. Zaraz potem "Bochen" sam zadzwonił na policję i na pogotowie. "Wilk" został zawieziony do szpitala i tam zmarł w czasie operacji. Według innej wersji ofiara ma wiele ran zadanych nożem i w takim stanie - przekonuje jeden z naszych rozmówców - trudno będzie mówić o tym, że zabójca się bronił.

ZOBACZ TEŻ: Morderstwo pod Trzebnicą! Ta sprawa może skomplikować inny, ważny proces

Maciej B. w 2012 roku zdecydował o podjęciu współpracy z organami ścigania. W maju tego właśnie roku trafił do aresztu pod zarzutem udziału w handlu narkotykami. Kilka miesięcy później wyszedł. W półświatku gruchnęła wieść, że zaczął współpracę.

Wieść szybko się potwierdziła. Rok temu kilka osób usłyszała zarzuty m.in. handlu narkotykami. Niedawno do sądu trafił akt oskarżenia. Proces ma się zacząć we wtorek. Maciej B. i jego zeznania to najważniejsze dowody w sprawie.

Zabójstwo Pawła B. z pewnością będzie wykorzystane przez obrońców. Szczególnie, że - jak wynika z docierających do nas informacji - "Bochen" w ostatnich miesiącach był w bardzo złym stanie psychicznym. Nadużywał alkoholu, brał duże ilości leków psychotropowych. Środowa tragedia to dodatkowy argument dla obrony by podważać wiarygodność relacji "Bochena".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska