Jak czytamy w Onecie szczątki trzech dziewczynek były ukryte w reklamówce w nieczynnym piecu. Szczątki chłopca zostały natomiast zakopane, także w worku, na terenie posesji, pod jabłonką. Z ustaleń śledczych wynika, że do pierwszej zbrodni doszło w sierpniu 2013, a do kolejnych w czerwcu 2015 i sierpniu 2016 roku. Do ostatniej zbrodni doszło 30 listopada.
Dramat rozegrał się w Ciecierzynie pod Byczyną w woj. opolskim. Tragedia wyszła na jaw, gdy pracownicy opieki społecznej zorientowali się, że kobieta była w ciąży, ale po dziecku nie ma śladu. Gdy pracownicy opieki byli u kobiety, ta zaprzeczała, że była w ciąży. Dlatego też sprawa została zgłoszona na policję.
W zeszłą środę dokonano makabrycznego odkrycia. To wtedy odnaleziono szczątki noworodków. Już w czwartek matka dzieci 27-letnia Aleksandra J. usłyszała – jedyny jak dotąd – zarzut zabójstwa córki, do którego miało dojść 30 listopada. Dzień później kobieta została aresztowana na trzy miesiące. W czasie posiedzenia aresztowanego przyznała się do winy.
W sobotę 36-letni Dawid W. został zatrzymany i aresztowany na trzy miesiące. – Mężczyźnie przedstawiono zarzuty dotyczące pomocnictwa do zabójstwa czwórki swoich dzieci. Nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień – zaznacza Stanisław Bar. Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu matka zabitych dzieci usłyszy kolejne zarzuty.
Para wspólnie wychowywała 6-letniego syna. – Motywem była presja psychiczna wywierana przez partnera, by w ich związku nie było więcej dzieci. Akceptował fakt ukrywania ciąży przed otoczeniem, niekorzystania z pomocy medycznej, nie wykazywał na tym polu żadnej aktywności, pozostawiając kobiecie kwestie zakończenia ciąży i pozbycia się dziecka we własnym zakresie – tłumaczy Stanisław Bar. Rodzicom zabitych dzieci grozi dożywocie.
Źródło: Onet
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?