Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokurator: Opiekunka znęcała się nad Violettą Villas

Małgorzata Moczulska
Zarzuty psychicznego znęcania oraz nieudzielenia pomocy usłyszała Elżbieta B., opiekunka Violetty Villas. To przełom w trwającym pół roku śledztwie w sprawie przyczyn śmierci artystki. Ustalenia Prokuratury Rejonowej w Kłodzku są wstrząsające. Elżbieta B., mieniąca się przyjaciółką zmarłej i mieszkająca z nią w jej domu w Lewinie Kłodzkim, nie tylko manipulowała Villas. Pozbawiała ją wolności: zamykała w pokoju na klucz i wielokrotnie zostawiała samą w nieogrzanym domu bez pożywienia.

- Podejrzana, wykorzystując stosunek zależności, wynikający ze stanu psychicznego i fizycznego pokrzywdzonej, znęcała się nad nią w ten sposób, że izolowała ją od otoczenia, najbliższej rodziny oraz podsycała i utwierdzała w niej lęki przed służbami specjalnymi oraz mediami - wylicza prokurator Anna Gałkowska.

Manipulowała też gwiazdą na każdym kroku, posuwając się nawet do tego, że uzależniała przyniesienie jej alkoholu od tego, jak Villas się zachowywała i czy słuchała poleceń. Śledczy mają również dowody na to, że Elżbieta B. zmuszała wielokrotnie artystkę do picia alkoholu.

Opiekunka, zdaniem śledczych, dopuściła się też wobec artystki wielu zaniedbań. Mimo że od stycznia 2009 roku sprawowała nad nią opiekę (w testamencie Villas był zapis, że Elżbieta B. dziedziczy jej majątek w zamian za opiekę nad nią). - Nie ma wątpliwości, że pani Violetta była zaniedbana, jej organizm wyniszczony, a warunki sanitarne, w jakich mieszkała, pozostawiają wiele do życzenia - dodaje prok. Gałkowska.


W takich warunkach żyła Violetta Villas

Elżbiecie B. zarzucono także, że w okresie bezpośrednio poprzedzającym śmierć pokrzywdzonej, mimo że ta znajdowała się w stanie zagrażającym jej życiu, nie udzieliła jej pomocy. Chodzi o to, że piosenkarka przed śmiercią chorowała na zapalenie płuc, miała też złamaną nogę, a mimo to jej opiekunka nie wezwała lekarza.

Elżbieta B. nie przyznała się do winy. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.

Villas zmarła 5 grudnia 2011 r., w wieku 73 lat, w Lewinie Kłodzkim. Przyczyną śmierci artystki były liczne choroby, w większości nieleczone od lat, m.in. marskość wątroby, choroby krążenia oraz złamania mostka, żebra i szyjki udowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prokurator: Opiekunka znęcała się nad Violettą Villas - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska