Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokurator: Kobieta, którą wyłowiono z fosy, sama tam weszła

Marcin Rybak
fot. Piotr Warczak
Mieszkanka Świdnicy, której ciało odnaleziono w fosie we Wrocławiu pod koniec stycznia, sama weszła do wody. Takie są pierwsze ustalenia śledztwa w tej sprawie.

- Z dowodów, jakie zebraliśmy, wynika, że nie było ani udziału innych osób, ani żadnego nieszczęśliwego wypadku - mówi szef prokuratury Stare Miasto Jarosław Dorywała.

ZOBACZ: Zidentyfikowano zwłoki kobiety znalezionej w fosie

Kobieta - wynika z ustaleń śledztwa - sama zeszła ze skarpy i znalazła się w wodzie. Co się dalej działo? Czy mężczyzna, który jej towarzyszył, zareagował właściwie? Czy mógł szybciej zaalarmować policję i wezwać pomoc? To wszystko ma być przedmiotem śledztwa.

CZYTAJ: Wrocław: Prokuratura bada sprawę zwłok, wyłowionych z fosy

Przypomnijmy, że 28-letnia Agnieszka K. zaginęła tydzień przed odnalezieniem jej zwłok. Była na spotkaniu ze znajomymi. Wyszła na chwilę w towarzystwie mężczyzny, który o jej zaginięciu powiadomił dopiero po godzinie. Mówił, że Agnieszka wpadła do fosy na wysokości Renomy. Znaleziono ją w zupełnie innym miejscu - na wysokości zbiegu ulic Wierzbowej i Teatralnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska