Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokurator i skandal z zaliczeniami na Uniwersytecie Wrocławskim

Marcin Rybak
Gmach Główny Uniwersytetu Wrocławskiego
Gmach Główny Uniwersytetu Wrocławskiego Pawel Relikowski / Gazeta Wroclawska
Prokuratura zajęła się opisaną przez nas historią z Wydziału Prawa UWr . Za 20 lub 50 zł można było zaliczyć jeden z przedmiotów na piątkę.

W najbliższych dniach ma zapaść decyzja, czy będzie w tej sprawie śledztwo, czy też należy odmówić jego wszczęcia. Bo nie ma jakiegokolwiek podejrzenia, że ktoś złamał prawo.

Rzecz dotyczy zaliczenia z przedmiotu „Restrukturyzacja i Upadłość Przedsiębiorstw.” Studenci otrzymali ofertę zaliczenia na piątkę bez konieczności zdawania testu na ostatnich zajęciach.

Wystarczyło zarejestrować się na konferencję naukową - współorganizowaną przez panią profesor prowadzącą zajęcia. Trzeba było też opłacić 20 lub 50 złotych. Cena zależała od tego, czy student chciał dostać materiały konferencyjne i zjeść obiad (wtedy 50 zł) czy tylko dostać materiały (20 zł).

Taka oferta znajduje się w mejlach wysyłanych studentom przez panią profesor Izabellę Gil. Mamy kopie tych mejli.

Pani profesor tłumaczyła nam, że nie o pieniądze chodziło, tylko o możliwość napisania pracy naukowej. Każdy, kto wpłacił 20 lub 50 złotych, mógł napisać pracę, która znajdzie się w specjalnej publikacji wydanej już po konferencji. Piątka - przekonywała profesor Gil - była nie za pieniądze, lecz za zgłoszenie chęci napisania pracy i uzgodnienie tematu. Co ciekawe, w mejlu do studentów o konieczności napisania pracy nie ma ani słowa. Jednak pani wykładowca tłumaczyła to faktem, że treść mejli była „zwięzła”. Poza tym załączona do nich była deklaracja udziału w konferencji, a w niej należało wpisać, czy chce się przygotować publikację naukową.

Z materiałów, którymi dysponujemy, wynika, że co najmniej czterdziestka z 203 studentów uczestniczyła w konferencji za pieniądze. Każdy zapłacił 20 złotych. Fakt, że piątki otrzymała większość, choć nie wszyscy wpłacający. Trzy osoby - mimo wpłaty 20 złotych - dostały oceny 3.5.

A prace napisali? Jak mówiła nam prof. Gil, na ich napisanie mają czas do października. A piątki wpisano przed wakacjami.

Historię opisaliśmy na początku sierpnia. Prokuratura Wrocław Stare Miasto zleciła policji przeprowadzenie postępowania sprawdzającego. Sprawę badali funkcjonariusze Wydziału Do Walki z Korupcją dolnośląskiej Komendy Wojewódzkiej.

- Kilka dni temu do prokuratury wpłynęły materiały z policji - powiedziała nam w piątek rzeczniczka prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus. Teraz do śledczych należy decyzja co dalej zrobić.

Sprawę znają również władze uczelni. Pod koniec lipca dostały anonimową informację o kontrowersyjnej ofercie zaliczenia przedmiotu. Informację i materiały przekazano do rzecznika dyscyplinarnego.

ZOBACZ TAKŻE: DWA LATA TEMU PROFESOR UNIWERSYTETU WROCŁAWSKIEGO NAZWAŁ UKRAIŃSKICH ŻOŁNIERZY "ŚCIERWAMI". PÓŹNIEJ PRZEPRASZAŁ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska